Ukraina kupi od Polski nie 100, lecz prawdopodobnie aż 200 Rosomaków

Wołodymyr Zełenski przekazał, iż uzgodnił z polskimi władzami warunki zakupu 200 egzemplarzy transporterów opancerzonych Rosomak. Warto zaznaczyć, że, jeszcze nieco ponad tydzień temu, premier Mateusz Morawiecki zakomunikował o planach sprzedaży stronie ukraińskiej zaledwie połowy wskazanego zapotrzebowania.

Wraz z nadejściem kwietnia szef rządu obwieścił dostarczenie ukraińskiej armii 100 transporterów bojowych Rosomak. W swoim internetowym wpisie na ten temat dodał również, że polsko-ukraińska transakcja zostanie opłacona z wykorzystaniem środków budżetu Unii Europejskiej oraz zasobów finansowych przekazanych stronie ukraińskiej przez władze Stanów Zjednoczonych. Zaledwie trzy dni później, bo 4 kwietnia bieżącego roku, okazało się, że mowa już o sprzedaży nie o 100, lecz, jak zdradził rzecznik rządu Piotr Müller, 150 egzemplarzy słynnych Rosomaków wraz z trzema kompanijnymi modułami ogniowymi RAK i 100 pociskami do zestawów rakietowych Piorun. Co więcej, okazało się też, że, w trakcie niedawnej wizyty prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Polsce, podpisano nawet list intencyjny o współpracy w zakresie dostaw sprzętu obronnego, w szczególności kołowych transporterów opancerzonych Rosomak.

Upłynęło kilka kolejnych dni, kiedy okazało się, że zapotrzebowanie strony ukraińskiej na wozy polskiej produkcji prawdopodobnie wzrosło o kolejnych 50 sztuk. - Są nowe uzgodnienia w sprawie bojowych wozów piechoty - ponad 100 maszyn. Jeśli chodzi o transportery opancerzone Rosomak - 200 maszyn. Teraz to i sto później. Ponadto samobieżne moździerze, dodatkowe rakiety, MIG-i - oświadczył bowiem sam ukraiński przywódca w swoim sobotnim (8.04) przemówieniu. - W ostatnich dniach najważniejsza jest oczywiście wizyta w Polsce, nasze porozumienia, nasze osiągnięcia - relacjonował w jego trakcie. - Nawiasem mówiąc, mamy też ważne porozumienia dotyczące gospodarki, dotyczące odbudowy Ukrainy, w szczególności naszego obwodu charkowskiego - nadmienił Zełenski, który podkreślił rolę polskich rządzących w zbudowaniu tzw. koalicji czołgowej. - Polska zrobiła wszystko, co zadeklarowała w sprawie czołgów: są na Ukrainie, w tym Leopardy - spuentował.

Źródło: Ukraińska Prawda, PAP