„Bitterblue” [RECENZJA]

„Bitterblue” [RECENZJA]

  • Dodał: Martyna Koczorowska
  • Data publikacji: 18.04.2023, 13:40

Trzeci tom jednej z moich ulubionych serii fantasy był niezwykle wyczekiwany. Przede wszystkim dlatego, że poprzedni niezwykle mi się podobał. 

 

Bitterblue to książka, w której tytułowa bohaterka jest już królową Monsei, a od śmieci króla Lecka upłynęło osiem lat. W kraju w końcu zapanował pokój, jednak wciąż wisi nad nim widmo tyranii poprzedniego władcy. Dziewczyna stara się podejmować jak najlepsze decyzje, a pomagają jej w tym doradcy. Odczuwa, iż zbyt wiele robi na ich życzenie, a nie jest to zgodne z jej przekonaniami. Chcąc poznać prawdziwe oblicze kraju, jakim włada, wymyka się nocami w przebraniu i zapoznaje się z okolicą. Podczas którejś z takich wycieczek spotka na swojej drodze złodziei. Ta dwójka posiada ważne informacje na temat rządów Lecka, a jeden z nich, chłopak o nieznanym Darze, zdobywa także klucz do jej serca.

 

 

Poprzedni tom był doskonałą przygodą i muszę przyznać, że wobec tego poprzeczka była postawiona niezwykle wysoko. Książka była dobra, ale nie dosięgła doskonałości poprzedniczki. Przede wszystkim odmieniła się trochę koncepcja na fabułę. Ogrom miejsca był poświęcony na politykę, a nie jest to dziwne, gdyż w takim położeniu znalazła się właśnie Bitterblue. Zdecydowanie bardziej podobało mi się, gdy tomy tej serii skupiały się na poszczególnych bohaterach, a losy kraju stanowiły raczej tło. Rozumiem jednak, dlaczego tak się stało, a muszę przyznać, że ciekawiło mnie, jak młoda dziewczyna poradzi sobie z takim trudnym zadaniem. 

 

To natomiast wypadło doskonale, gdyż nowa królowa ewidentnie czuła zagubienie i musiała odnaleźć odpowiednią drogę. Obserwowanie, w jaki sposób pokomplikowano sprawy polityczne jej królestwa było niezwykle intrygujące. Szkoda, że Bitterblue nie jest wyrazistą bohaterką, gdyż miała tutaj sporo miejsca, a odczuwałam wobec niej niewiele pozytywnych uczuć. Emocjonalne natomiast były wątki bohaterów drugoplanowych, a przede wszystkim dwójki złodziei, o których nie mogę wiele zdradzić. Zapewniam jednak, że był to element niezwykle ważny dla fabuły. 

 

Chociaż ten tom nie należał do najlepszych, nadal uważam, że seria wypada doskonale. Bardzo często jest tak, iż poszczególne wypadają odrobinę gorzej i tak jest w tym wypadku. Otworzył on jednak drzwi do eksplorowania kolejnych ciekawych aspektów tego świata oraz nowych, ciekawych postaci. 

 

 

Bitterblue to książka, którą przeczytacie i będziecie zadowoleni, ale raczej nigdy do niej nie wrócicie. Jest to przejściowy tom serii, dlatego na kolejne czekam z niecierpliwością.

 

Tytuł: Bitterblue

Autor: Kristin Cashore

Tłumacz: Krystyna Chodorowska

Data premiery: 22.03.2023

Liczba stron: 564


Książkę otrzymałam do zrecenzowania dzięki uprzejmości wydawnictwa Poradnia K w ramach współpracy reklamowej.