Od początku wojny w Ukrainie z Rosji zniknęło ok. 17 tys. więźniów

Ani Federalna Służba Penitencjarna Rosji (FPS), ani Prigożyn (Jewgienij Prigożyn, rosyjski finansista i założyciel niesławnej Grupy Wagnera), ani Ministerstwo Obrony Rosji nie opublikowały żadnej oficjalnej informacji o liczbie osadzonych zwerbowanych do walki w wojnie. Skalę rekrutacji można było ocenić na podstawie statystyk dotyczących populacji więziennej, ale Federalna Służba Więzienna na jakiś czas zaprzestała ich publikowania, a w styczniu poinformowała, że już się nie zmniejsza - przekazali pracownicy agencji, a następnie dodali, że przeanalizowali dane udostępnione przez 35 regionalnych wydziałów penitencjarnych. Okazuje się, że od początku 2023 r. z rosyjskich więzień zniknęło 17 tys. osadzonych. Najwięcej więźniów zniknęło w obwodzie samarskim (2723), czelabińskim (1574) oraz kirowskim (1154). 

 

Dziennikarze zaznaczają, że część zaginionych więźniów mogła trafić na ukraiński front, co potwierdzają m.in. słowa byłego więźnia politycznego Iwana Astaszina, który stwierdził, że z samego Norylskiego Zakładu Poprawczego na wojnę wysłano 270 osób.