PGNiG Superliga mężczyzn: 24. kolejka [relacja aktualizowana]
Magdalena Pluszewska/PGNiG Superliga

PGNiG Superliga mężczyzn: 24. kolejka [relacja aktualizowana]

  • Dodał: Kamil Karczmarek
  • Data publikacji: 23.04.2023, 20:45

Czas na 24. kolejkę PGNiG Superligi mężczyzn. Czekają nas w niej dwa spotkania drużyn ze ścisłej czołówki tabeli. Azoty Puławy podejmą Wisłę Płock, a Barlinek Industria Kielce zmierzy się z Górnikiem Zabrze.

21 kwietnia (piątek) 18:00 Azoty Puławy - Orlen Wisła Płock
22 kwietnia (sobota) 17:00 Torus Wybrzeże Gdańsk - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski
22 kwietnia (sobota) 19:00 Gwardia Opole - Sandra Spa Pogoń Szczecin
23 kwietnia (niedziela) 14:00 Barlinek Industria Kielce - Górnik Zabrze
23 kwietnia (niedziela) 15:00 MMTS Kwidzyn - Energa MKS Kalisz
23 kwietnia (niedziela) 18:00 MKS Zagłębie Lubin - Chrobry Głogów
23 kwietnia (niedziela) 19:00 ARGED KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski - Grupa Azoty Unia Tarnów

 

23 kwietnia (niedziela) 19:00 ARGED KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski - Grupa Azoty Unia Tarnów 27:31 (13:18)

 

Grupa Azoty Unia Tarnów świetnie rozpoczęła mecz w Ostrowie Wielkopolskim. Przyjezdni dyktowali warunki gry w pierwszej połowie, a wypracowana w niej przewaga wystarczyła do zwycięstwa w całym meczu. Więcej o tym spotkaniu można przeczytać TUTAJ.

23 kwietnia (niedziela) 18:00 MKS Zagłębie Lubin - Chrobry Głogów 31:34 (15:18)

 

W derbach Dolnego Śląska walczący o utrzymanie szczypiorniści MKS-u Zagłębie Lubin podejmowali plasującego się w czołówce Chrobrego Głogów. Podopieczni Witalija Nata dosyć zbudowali dwubramkową przewagę, a po celnym rzucie Tomasza Kosznika prowadzili 3:1. Gospodarze odrobili straty i w 10. minucie dzięki trafieniu Mateusza Drozdalskiego na tablicy wyników widniał rezultat 4:4. W kolejnej fazie spotkania głogowianie ponownie odskoczyli rywalom. Po pierwszym kwadransie różnica wynosiła trzy bramki na korzyść przyjezdnych (8:5). Zawodnicy Chrobrego nie zwalniali tempa, a wskutek udanej akcji aktywnego Pawła Paterka mieli czterobramkową przewagę (10:6). Później miejscowi dążyli do odrobienia strat, lecz żółto-czerwono-niebiescy kontrolowali grę i schodzili na przerwę, prowadząc 18:15.

 

W pierwszych akcjach drugiej połowy głogowianie prezentowali kapitalną grę. W 38. minucie po udanej akcji Wojciecha Dadeja goście prowadzili 24:16. Później obie drużyny zdobywały bramki seriami, jednak szczypiorniści Zagłębia nie potrafili złapać kontaktu z rywalami. Ostatecznie zawodnicy Chrobrego wygrali ten mecz 34:31. Dwie serie przed końcem sezonu głogowianie zajmują piąte miejsce z dorobkiem 40 punktów, a więc takim samym jak plasujące się na czwartej pozycji Torus Wybrzeże Gdańsk. Przypomnijmy, że zespół, który zajmie na koniec sezonu czwartą lokatę otrzyma prawo do reprezentowania naszego kraju w europejskich pucharach. Natomiast zawodnicy Zagłębia zajmują aktualnie przedostatnie, trzynaste miejsce w tabeli PGNiG Superligi z przewagą jednego punktu nad zamykającą stawkę Sandra Spa Pogoń Szczecin. 

23 kwietnia (niedziela), 15:00 MMTS Kwidzyn - Energa MKS Kalisz 35:25 (17:9)

 

Kwidzynianie zacięcie walczą z Ostrovią o miejsce w ósemce na koniec sezonu. Pod koniec tygodnia mierzyli się u siebie z Kaliszem i to właśnie gospodarze byli zdecydowanie lepsi. Pierwsze dziesięć minut nie zwiastowało jakiegoś wybitnego przeważania MMTS-u, bo dość długo trwała wymiana akcji. Później jednak dwie bramki z rzędu podyktował Szyszko, a po pierwszym kwadransie już całkowicie przepadła ofensywa Kalisza. Aż ośmiopunktową serię miejscowych tylko na chwilę przerwał Wrobel, ale i tak po tej połowie wynik robił wrażenie - 17:9.

 

Później już niewiele się zmieniło w wyniku - prowadzący uspokoili grę i po prostu kontrolowali sytuację pod swoją bramką. Oczywiście cały czas przeważali w większości elementów, natomiast tylko w końcówce dali kaliszanom możliwość na honorowe odrobienie kilku "oczek". Świetnie w bramce miejscowych spisywał się Łukasz Zakreta, który mecz zakończył z 43% skuteczności swoich obron. Na pochwałę też zasłużył Michał Potoczny - na sześć prób nie chybił ani jednego ataku. 

 

 

 

23 kwietnia (niedziela) 14:00 Barlinek Industria Kielce - Górnik Zabrze 40:31 (20:13) 

 

Spotkanie to całkowicie zdominowane zostało przez Kielczan. Przewaga zdobyta przez nich w pierwszej połowie została tylko powiększona w kolejnych 30 minutach. Kielce dzięki temu zwycięstwu znacznie przybliżyli się do liderów tabeli Orlenu Wisły Płock. Kluczowe dla nich będą kolejne spotkania. Więcej o tym meczu można przeczytać TUTAJ!

22 kwietnia (sobota) 19:00 Gwardia Opole - Sandra Spa Pogoń Szczecin 30:27 (14:14)


W dolnej części ligowej tabeli jest stosunkowo ciasno i każdy punkt może mieć znaczenie w walce o utrzymanie i końcowe rozstrzygnięcia. W niedzielę swój dorobek powiększyła Gwardia Opole, która przed własną publicznością pokonała Pogoń Szczecin. Pierwsza część spotkania prezentowała jednak bardzo wyrównaną grę obu ekip. Na początku to szczecinianie lepiej organizowali swoje akcje w ofensywie, zdobywając kolejne bramki. Po trafieniu Władysława Zalewskiego Pogoń prowadziła 5:2, ale długo nie utrzymała takiego wyniku. Opolanie poprawili skuteczność i odrobili straty. Od tego momentu długo mogliśmy oglądać wyrównaną rywalizację. W końcówce Gwardia próbowała odskoczyć rywalom, ale ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się remisem.

 

Drugą część spotkania otworzyła bramka Mateusza Jankowskiego. Obrotowy Gwardii brylował w ofensywie, zdobywając w całym meczu dziewięć bramek. Gospodarze dobrze rozpoczęli grę i poszli za ciosem, szybko budując sobie kilkupunktową przewagę - 20:16. Szczecinianie włączyli się do gry i odrobili część strat, ale Gwardia prowadzenia już nie oddała. Wygraną ekipy Adriana Fiodora przypieczętowało trafienie Mateusza Wojdana.

22 kwietnia (sobota) 17:00 Torus Wybrzeże Gdańsk - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 33:32 (20:15)

Niespodziewanie dużo emocji było w Gdańsku, chociaż Wybrzeże było zdecydowanym faworytem starcia z Piotrkowianinem. Pierwsza połowa długo przebiegała pod znakiem wyrównanej gry. Dopiero w końcówce gospodarze odskoczyli po serii czterech trafień. Do przerwy prowadzili 20:15. W drugiej odsłonie od stanu 19:25 Piotrkowianin zdobył cztery kolejne bramki i wrócił do rywalizacji o wygraną.

Goście długo gonili wynik, ale w końcu w 54. minucie po golu Piotra Jędraszczyka wyrównali na 31:31. Losy spotkania rozstrzygnęły się dosłownie w ostatnich sekundach. Na kilka sekund przed końcem bramkę na 33:32 zdobył Mateusz Jachlewski. Podopieczni Mariusza Jurkiewicza byli bardzo blisko triumfu, ale zespół z Piotrkowa Trybunalskiego miał okazję na wyrównanie, ale jej nie wykorzystał. Nieznaczne zwycięstwo pozwala Wybrzeżu zajmować czwarte miejsce w tabeli. Piotrkowianin jest dziesiąty, a dziewięć goli dla tej ekipy rzucił Piotr Jędraszczyk. 

21 kwietnia (piątek) 18:00 Azoty-Puławy - Orlen Wisła Płock 25:30 (11:15)

Na początek kolejki rozegrano bardzo ciekawe spotkanie w Puławach. Azoty przegrały z liderem tabeli z Płocka. Wisła jest tylko dwa zwycięstwa od mistrzostwa, a więcej o tym meczu pisaliśmy TUTAJ.

Kamil Karczmarek – Poinformowani.pl

Kamil Karczmarek

Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.