„Szybcy i wściekli” doczekają się dwóch kolejnych odsłon

Dobre wieści dla miłośników wartości rodzinnych i realizowanego z gigantycznym rozmachem kina akcji. Wieloletnia saga Szybcy i wściekli doczeka się dwóch kolejnych odsłon.

Choć pierwotnie zapoczątkowany w 2001 roku cykl zaplanowano na jedenaście epizodów, wszystko wskazuje na to, że z rodziną śmiałków ostatecznie pożegnamy się nieco później, bo przy okazji dwunastego filmu serii. Choć odpowiedzialna za realizację franczyzy wytwórnia Universal Pictures nie potwierdziła tej informacji, rąbka tajemnicy uchyliły w piątek gwiazdy superprodukcji.

Mowa o odgrywającym główne role duecie Vina Diesla (Szeregowiec Ryan) i Michelle Rodriguez (Zagubieni). Podczas światowej premiery w Rzymie padły słowa jednoznacznie wskazujące na powstanie dwunastej odsłony. Gdy zabieraliśmy się za realizację tego filmu, włodarze wytwórni zapytali nas, czy możemy opowiedzieć tę historię w dwóch częściach. A kiedy zobaczyli część pierwszą, zapytali, czy nie dałoby się zrobić z finału trylogii - wyjawił w rozmowie z serwisem Fandango filmowy Toretto. Trzy grosze wtrąciła również jego ekranowa partnerka, dodając, że każda historia musi składać się z trzech aktów.

Dziesiąta odsłona Szybkich i wściekłych zawita na ekranach kin już w najbliższy piątek. Na jej kontynuację (za kamerą której stanie nominowany do nagrody Emmy Louis Leterrier) poczekamy do 2025 roku.