Dart - Players Championsip 11/12: zwycięstwa Crossa i Claytona, błysk Szagańskiego
- Dodał: Rafał Kozieł
- Data publikacji: 21.05.2023, 22:50
Rob Cross oraz Jonny Clayton okazali się najlepsi podczas kolejnych dwóch turniejów Players Championship, tym razem rozgrywanych w Leicester. Polacy nie odegrali kluczowych ról, chociaż na uwagę zasługuje błysk Radka Szagańskiego, który w sobotę dotarł do półfinału.
Sobotnią rywalizację Polacy rozpoczęli od przejścia pierwszej rundy w komplecie. Krzysztof Kciuk pokonał 6:3 Vladimira Andersena, Radek Szagański dał ugrać zaledwie dwa legi Jamesowi Wilsonowi, a Krzysztof Ratajski po deciderze pokonał Lewisa Williamsa. Ogółem „Polish Eagle” nie czuł się przy tarczy najlepiej, bowiem w kolejnym pojedynku gładko uległ klasyfikowanemu w drugiej setce rankingu PDC Jurjenowi van der Velde. Los Ratajskiego podzielił Kciuk, któremu Dmitri Van den Bergh pozwolił ugrać zaledwie jednego lega. Honor Polaków obronił Szagański, który dość nieoczekiwanie pokonał Chrisa Dobeya 6:2 i zameldował się w 1/16 finału, gdzie czekał na niego Vincent Van der Voort. Holender także musiał uznać wyższość 43-latka znad Wisły, który zwyciężył 6:4, meldując się w najlepszej „16” zawodów. Na skutek wielu niespodzianek w poprzednich rundach wydawało się, że faworytami na ten moment są Gerwyn Price, Dave Chisnall czy Rob Cross. W walce o ćwierćfinał Szagański mierzył się z doświadczonym Simonem Whitlockiem, jednak Australijczyk także nie potrafił nawiązać do dobrze dysponowanego Polaka i ugrał zaledwie dwa legi. W ćwierćfinale poprzeczka Polaka powędrowała jeszcze wyżej, bowiem Joe Cullen wydawał się poza zasięgiem naszego zawodnika. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna, bowiem Szagański rozbił faworyzowanego Anglika 6:1, meldując się w półfinale, gdzie znaleźli się także Mike de Decker, Niels Zonneveld oraz Rob Cross. To właśnie ten ostatni zakończył piękny sen Szagańskiego, jednak Polak uległ znacznie wyżej klasyfikowanemu Anglikowi dopiero po deciderze. Z derbów Beneluksu do finału awansował de Decker, jednak w finale rozpędzony Cross pozwolił mu ugrać zaledwie trzy partie, zwyciężając w 11. serii zawodów cyklu Players Championship.
W niedzielne przedpołudnie Krzysztof Ratajski potwierdził, że nie do końca dobrze czuje się w hali w Leicester. Najlepszy polski zawodnik już w pierwszej rundzie uległ Borisowi Krcmarowi 4:6 w pierwszej rundzie i pożegnał się z zawodami. Ten etap przeszli Kciuk oraz Szagański, którzy okazali się lepsi od Dirka van Duijvenbode’a (Kciuk) oraz Adama Smitha-Neale’a (Szagański). Niestety, już w drugiej rundzie Kciuka z turnieju wyrzucił Steve Lennon, a Szagańskiego powtórki sprzed kilkunastu godzin pozbawił Jose Oliveira de Sousa, który zwyciężył po deciderze. Kolejny etap miał dwie twarze – albo jednostronne pojedynki (tak do 1/8 finału awansowali m. in. Jonny Clayton czy Gerwyn Price), albo rozstrzyganie spotkań przez rozgrywanie deciderów (awanse Michaela van Gerwena czy Josha Rocka). Bardzo solidnie poradził sobie pogromca Ratajskiego. Chorwacki darter doszedł aż do ćwierćfinału, gdzie – po walce na pełnym dystansie – lepszy okazał się Rock. Półfinały to już pojedynki graczy wysoko plasujących się w światowym rankingu, co widać było przy tarczy. Ostatecznie o zwycięstwo w niedzielnym turnieju zagrali Clayton (wygrana po deciderze z Damonem Hetą) oraz Rock, który w dwunastu legach okazał się lepszy od Andrew Gildinga. Finał był popisem Walijczyka, który od samego początku narzucił swój rytm gry młodszemu rywalowi. Dwunasta odsłona Players Championship padła łupem Claytona, który zwyciężył 8:5.