Surfing - WSL: Caroline Marks i Felipe Toledo najlepsi w Salwadorze
- Dodał: Remigiusz Nowak
- Data publikacji: 18.06.2023, 07:28
Amerykanka Caroline Marks i Brazylijczyk Felipe Toledo wygrali siódme w tym sezonie zawody cyklu World Surf League, które rozegrały się zaraz po ISA World Surfing Games.
Aż dwie imprezy następujące gościł w czerwcu Salwador, bo po zawodach pod egidą ISA najlepsi surferzy świata ponownie weszli do wody, tym razem jednak w Surf City El Salwador Pro.
Panie w dwunastoosobowym składzie, ze świeżo upieczoną mistrzynią świata Tatianą Weston-Webb rozegrały między sobą cztery biegi rundy otwierającej, w której najlepsze były właśnie Brazylijka, Carissa Moore, Stephanie Gilmore i Caroline Marks, która uczestniczyła w najbardziej wyrównanym biegu. W kolejnej fazie z zawodami pożegnała się medalistka sprzed kilku dni Johanne Defay, a także Lakey Peterson, Caitlin Simmers i Leilani McGonagle. Dwa ćwierćfinału stały na wysokim poziomie, bo zacięte pojedynki stoczyły ze sobą Stephanie Gilmore i Molly Picklum (zwycięstwo pierwszej), oraz Tyler Wright i Gabriela Bryan (lepsza była Australijka). Słabo spisała się Bettylou Johnson, z którą problemów nie miała Carissa Moore, bez walki do półfinału awansowała Caroline Marks, bo kontuzję złapała Tatiana Weston-Webb. Półfinał australijski wygrała Wright, z pojedynku amerykańsko-hawajskim dużo prób zaliczyła Moore, ale za to lepiej z falą radziła sobie Marks, która odesłała liderkę rankingu do obserwowania finału z plaży. Pokonanie rodaczki chyba zmotywowało Caroline i w ostatecznej rozgrywce pływała stabilniej i wygrała z Tyler. Liderką rankingu pozostała Carissa Moore, która wyprzedza Tyler Wright, na trzecie miejsce awansowała zwyciężczyni z Salwadoru.
Do zmagań w męskim surfingu przystąpiło 24 panów, tutaj rundę otwierającą wygrali m.in. Felipe Toledo, Italo Ferreira czy Leonardo Fioravanti, czyli jedyny Europejczyk w stawce. Wyrównany bój stoczyła trójka Chianca-Smith-Moniz, gdzie różnica między pierwszym, a ostatnim wyniosła zaledwie 0.5 punktu. W serii eliminacyjnej swojej szansy musieli szukać m.in Joao Chianca czy Gabriel Medina, Brazylijczykom sztuka ta udała się, przepadł za to Jack Robinson, lider z początku sezonu. 1/8 finału nie była dobra dla walczących w repasażu Brazylijczyków, bo zarówno Medina jak i Chianca przegrali swoje pojedynki, Fioravanti z kolei pomimo dobrego wyniku musiał uznać wyższość wyższość Japończyka Igarashi'ego. Do finału pewnie parł najlepszy w tym sezonie Griffin Collapinto, pokonując kolejno Setha Moniza, Connora O'Leary'ego i Liama O'Briena. Jego przeciwnikiem został świetnie radzący sobie w Salwadorze Felipe Toledo i to reprezentant "kanarkowych" okazał się lepszy zbierając ponad 17 punktów, co wobec nieco ponad 12 "oczek" Amerykanina dało Brazylijczykowi drugie zwycięstwo w sezonie. Liderem tabeli pozostał Collapinto, na drugą lokatę awansował Toledo, podium uzupełnia Chianca.
Kolejne zawody już 23 czerwca w Brazylii.