Kraków 2023 - Taekwondo: srebrny medal Aleksandry Kowalczuk

Aleksandra Kowalczuk wywalczyła srebrny medal w kat. +73 kg w taekwondo olimpijskim w ramach Igrzysk Europejskich. W finale uległa Turczynce Nafii Kus.

Ostatni dzień zmagań w hali w Krynicy był ostatnią szansą polskich taekwondzistów na medal tegorocznych Igrzysk Europejskich. Choć Polacy występowali w każdej z 16 kategorii, wcześniej nikomu nie udało się wywalczyć miejsca na podium. Wczoraj pojedynek o brąz stoczył Szymon Piątkowski (-80 kg), ale ostatecznie musiał zadowolić się czwartym miejscem. Wcześniej ćwierćfinałów nie udało się przejść m.in. Patrycji Adamkiewicz (-57 kg) czy Mateuszowi Szczęsnowskiemu (-68 kg).

Dziś do walki stanęło kolejnych czworo biało-czerwonych, reprezentanci najcięższych kategorii wagowych. W przeciwieństwie do poprzednich dni, ten rozpoczął się znakomicie. 1/8 finału przeszli: Marcelina Koszel (-73 kg), Mikołaj Szaferski (+87 kg) i właśnie Kowalczuk. Byłoby 4/4, gdyby nie kontuzja Karola Robaka (-87 kg) w pojedynku z Rumunem Snacovem. Polak wyraźnie wygrał pierwszą rundę, ale w II był zmuszony poddać walkę. 

Kowalczuk na szczęście uratowała honor polskiego taekwondo olimpijskiego. W ćwierćfinale wygrała 2:0 z Austriaczką Jahl, a w półfinale po bardzo zaciętym pojedynku wygrała 2:1 ze swoją nemezis, Brytyjką Biancą Cook. Jako że na tych igrzyskach mamy repasaże, półfinał jeszcze nie oznaczał medalu, więc awans do finału oznaczał już pewny kolejny medal dla kadry Polski. 

W finale przeciwniczką naszej reprezentantki była doświadczona Turczynka Nafia Kus. Bardzo zachowawcza pierwsza runda zakończyła się remisem 0:0, co oznaczało, że o wyniku zadecyduje wskazanie sędziów. Ci niestety wybrali Turczynkę i Polka była już pod ścianą w drugich dwóch minutach. Drugą rundę Kus wygrała jednak 4:2 i ostatecznie to ona sięgnęła po złoto. Brawa należą się jednak też naszej reprezentantce, dzięki której taekwondo dołączyło do listy dyscyplin, w których Polakom udało się wywalczyć medal na tych igrzyskach.