Kraków 2023 - badminton: mikst przegrywa w ćwierćfinale

Kraków 2023 - badminton: mikst przegrywa w ćwierćfinale

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 30.06.2023, 13:45

Paweł Śmiłowski i Magdalena Świerczyńska przegrali w ćwierćfinale igrzysk europejskich z Brytyjczykami Lauren Smith i Marcusem Ellisem. Turniej w Tarnowie zbliża się do decydującej fazy. 

 

Anglicy to wicemistrzowie Europy z 2018 i 2021 roku, triumaftorzy pięciu turniejów World Tour i wielu, wielu innych mniej znamienitych zawodów. Polacy dorobek mają zdecydowanie mniej imponujący, notabene w tym sezonie wrócili do wspólnej gry po dwóch latach prób z innymi partnerami. Sam awans do ćwierćfinału igrzysk, mających też status mistrzostw Europy, jest ich sukcesem, największym osiągnięciem pary mieszanej z Polski od czasu Nadieży Zięby i Roberta Mateusiaka. Bezdyskusyjnymi faworytami byli zatem Smith i Ellis. Anglicy wygrali ten mecz w dwóch setach, obu do 14, ale nie przyszło im to bez kłopotu. Polska para zaprezentowała się z bardzo dobrej strony, grając momentami jak równi z równymi z jednym z najlepszych duetów Europy. Zabrakło Polakom nieco doświadczenia w grze na takim poziomie, pewnie też zgrania i rozumienia na korcie. Wydaje się jednak, że para ma naprawdę spory potencjał na przyszłość. 

 

Marcus Ellis/Lauren Smith (Wielka Brytania) - Paweł Śmiłowski/Magdalena Świerczyńska 21:14, 21:14

 

W innych ćwierćfinałach miksta Duńczycy Mathias Christiansen i Alexandra Boeje pokonali w dwóch setach Markusa Lamsfussa i Isabel Lohau z Niemiec, Francuzi Thom Gicquel i Delphine Delrue nie dali szans Serbom Mihajlo Tomicowi i Anjeli Vitman, a Holendrzy Ronan Tabeling i Selena Piek bez kłopotu wyeliminowali Joshuę Magee i Moyę Ryan z Irlandii.

 

Dziś w sesji porannej rozgrywane są także ćwierćfinały gier pojedynczych. U panów do półfinału awansowało dwóch braci Popov z Francji. Christo w niezwykle emocjonującym pojedynku pokonał Holendra Marka Caljouwa (w decydującym secie 25:23), a Toma Junior bez większych kłopotów odprawił Belga Juliena Carraggi. Viktor Axelsen na luzie pokonał Fina Kalle Koljonena, medal zapewnił sobie też Misha Zilberman. Izraelczyk pokonał w pasjonującym boju Szweda Felixa Burestedta i co najmniej powtórzył sukces z Mińska sprzed czterech lat. Z kolei u kobiet Carolina Marin rozgromiła Kristinę Kuubę, Kirsty Gilmour w trzech setach rozprawiiła się z Line Kjaersfeldt. Inna Dunka, Mia Blichfeldt wygrała z Neslihan Yigit, wreszcie Szwajcarka Jenjira Stadelmann wygrała z Belgijką Lianne Tan.

 

W finale debla pań zagrają jutro siostry Gabi i Stefani Stojewa oraz Debora Jille i Cheryl Seinen. Bułgarki przegrały pierwszego seta z Margot Lambert i Anne Tranm ale potem przejęły inicjatywę i w dwóch kolejnych setach były górą. Francuzkom pozostała radość z brązowych medali. Natomiast Holenderki także w trzech wyrównanych setach uporały się z Niemieckim duetem Linda Efler/Isabel Lohau.

 

Bardzo pewnya wans do finału męskiego debla zaliczyli Ben Lane i Sam Vendy. Brytyjczycy byli zdecydowanie lepsi od braci Tomy Juniora i Christo Popva. Inna sprawa, że Francuzi mieli dziś w nogach już trudne boje singlowe. W drugim półfinale też grała para brytyjska, ale Alexander Dunn i Adam Hall z Kimem Astrupem i Andersem Rasmussenem wygrali tylko jednego seta, w pozostałych dwóch górą byli Duńczycy.

 

Jutro w Tauron Arenie czekają nas deblowe finały oraz singlowe i mikstowe półfinały.

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.