Tour de France: Hindley zwycięża po solowej akcji

Jay Hindley wygrał piąty etap Tour de France ogrywając kolegów z ucieczki.

W środę kolarze mieli do przejechania 163 kilometry z Pau do Laruns z trzema kategoryzowanymi podjazdami do drodze oraz jednym lotnym finiszem.

W ucieczce dnia uczestniczyło ponad 30 zawodników, a w tej dużej grupie jechali m.in. Wout Van Aert czy Bryan Coquard oraz siódmy zawodnik "generalki", jakim był po czterech przejechanych odcinkach Jay Hindley. 30 kilometrów przed metą odjazd (mający za sobą dwa spore szczyty) miał trzy minuty zapasu nad peletonem, wtedy też swoich sił spróbował Hindley. Ataku Australijczyka nie był w stanie skontrować żaden z cyklistów towarzyszących mu dotychczas. Po czasie gonić go próbowało kilku innych kolarzy, ale jeżdżący w barwach Bory zawodnik samotnie przekroczył linię mety z przewagą ponad 30 sekund nad kolejną, czteroosobową grupką, której najlepszy okazał się Włoch Ciccone, przed Felixem Gallem i Emanuelem Buchmannem.

Dzisiejszy zwycięzca objął także prowadzenie w klasyfikacji generalnej.