Tour de France Femmes: samotna wygrana Kopecky na początek

"Wielka Pętla" mężczyzn dobiega końca, co oznacza, że rozpoczęła się kobieca edycja wyścigu. Na pierwszym etapie Tour de France Femmes po zwycięstwo sięgnęła Lotte Kopecky.

Pierwszy dzień rywalizacji nie należał do najtrudniejszych. 124-kilometrowa trasa przez większość czasu prowadziła po płaskim terenie. Najważniejszym punktem był pod Cote de Durtol (1,7 km; 7,1%) w końcowej fazie etapu, po którym do mety pozostawało mniej niż 10 kilometrów zjazdu. Na starcie wyścigu stanęły cztery Polki, a były nimi: Katarzyna Niewiadoma (Canyon//SRAM Racing), Agnieszka Skalniak-Sójka (Canyon//SRAM Racing), Marta Lach (CERATIZIT-WNT Pro Cycling) oraz Kaja Rysz (Lifeplus Wahoo).

Na początku etapu oglądaliśmy kilka pojedynczych ataków z peletonu, ale wszystkie próby odjazdu dość szybko się kończyły. Natomiast 45 kilometrów przed metą na samotną akcję zdecydowała się Marta Lach, która osiągnęła ponad pół minuty zapasu nad peletonem. Jednak akcja Polki także trwała długo, ponieważ na czele nie przejechała 20 kilometrów.

Podczas podjazdu pod Cote de Durtol peleton mocno się zmniejszył, a pod koniec górskiej premii zaatakowała Lotte Kopecky (Team SD Worx-Protime). Belgijka mocno ruszyła, co poskutkowało tym, że na zjazdach nikt nie zdołał jej pokonać i to właśnie Kopecky została pierwszą liderką tegorocznej edycji wyścigu. 41 sekund za nią dojechała Lorena Wiebes (Team SD Worx-Protime). Dwie sekundy więcej straciła Katarzyna Niewiadoma, która była 15.