Snooker - European Masters: maksymalny brejk O'Sullivana ozdobą kwalifikacji

Maksymalny brejk Seana O’Sullivana był ozdobą kwalifikacji do pierwszego ważnego turnieju sezonu w profesjonalnym snookerze – European Masters. Tradycyjnie odbyły się one w Morningside Arena w Leicester.

Zawoddnik, który po raz pierwszy w profesjonalnym snookerze zameldował się w 2012 roku swojego maksa (190 w historii) wbił w szóstej partii meczu pierwszej rundy z Barrym Hawkinsem. Co prawda doświadczony Anglik prowadził już w tym momencie 4:1 i zakończył starcie już w siódmym frejmie, ale i tak jego podejście przejdzie do historii, szczególnie po ostatniej bardzo trudnej czarnej przy bardzo małym kącie, która była najtrudniejszą bilą w podejściu. Hawkins wygrał cały mecz 5:2.

Z najciekawszych meczów tych kwalifikacji, na pewno należy wymienić starcie pierwszej rundy Jamiego Jonesa i Yuana Sijuna, w którym Chińczyk prowadził już 4:1, ale rywal z Walii zachował hart ducha i odrobił straty, zwyciężając 5:4. Przegrał za to inny Walijczyk – Jak Jones, który był rewelacją ostatnich Mistrzostw Świata. Jego pogromcą okazał się rodak Michael White. Pierwszego dnia z turniejem pożegnał się też Ryan Day (3:5 z Zakiem Suretym).

Drugiego dnia kwalifikacji świetnie zagrali Chińczycy – aż czwórka z nich zameldowała się w kolejnej rundzie. Byli to Zhou Yuelong, Pang Junxu, debiutujący w Tourze Jiang Jun oraz Si Jiahui. Przegrał tylko Si Jiahui, którego pokonał wracający do elity Andrew Higginson. Trzeciego dnia zdarzyło się kilka wydarzeń bardzo znamiennych – pierwszym był fenomenalny powrót ze stanu 3:4 młodego Bena Mertensa, który pokonał w deciderze Gary’ego Wilsona. Drugim zwycięstwo Reanne Evans, która pokonała Jensona Kendricka.

Przedostatniego dnia kwalifikacji wygrywali faworyci – Tom Ford, Mark Williams, Barry Hawkins, Ali Carter czy David Gilbert. Ostatniego dnia w Morningside Arena znowu wystąpiło kilku Azjatów – Xing Zihao przegrał swój mecz 3:5 z Peng Yisongiem, ale w trzecim frejmie meczu wbił swoją pierwszą setkę wśród profesjonalistów – 131 punktów. Od powrotu do Touru problem z sukcesami ma za to Marco Fu, który przegrał 4:5 z Adamem Duffym.

WYNIKI