Mistrzostwa świata U19: ważna wygrana Polek z Serbią po tie-breaku
- Dodał: Jan Wagner
- Data publikacji: 03.08.2023, 22:30
Polskie siatkarki do lat 19 kontynuują passę zwycięstw na mistrzostwach świata w swojej kategorii. W czwartek, choć nie bez problemów, Biało-Czerwone po tie-breaku pokonały reprezentację Serbii. Komplet wygranych plasuje polską drużynę na drugim miejscu w grupie.
Polki od początku mistrzostw prezentują doskonałą dyspozycję. W pierwszych dwóch spotkaniach nasze reprezentantki pokonały Meksykanki 3:1 i Koreanki 3:0. Prawdziwy sprawdzian dla biało-czerwonych nadszedł jednak dopiero w czwartek, gdy po drugiej stronie siatki stanęły faworyzowane Serbki.
Od pierwszej akcji biało-czerwone pokazywały jednak, że ich forma w dwóch poprzednich meczach nie była przypadkiem. Polki po wyrównanym początku (3:3) szybko wypracowały sobie kilkupunktową przewagę (8:3). Serbki sprawiały wrażenie zszokowanych takim obrotem spraw, a nasze siatkarki grały jak natchnione. W konsekwencji po chwili zrobiło się 15:7. To prowadzenie wydawało się bezpieczne, ale biało-czerwone nie zamierzały spoczywać na laurach. Do końca sukcesywnie powiększały swoją przewagę i ostatecznie rozgromiły rywalki aż 25:13.
Drugi set miał nieco inny przebieg, ale identyczny wynik. Wyrównana walka trwała w nim do stanu 10:10. To, co stało się później, jest trudne do wytłumaczenia. Polki rozpoczęły koncert w bloku, raz za razem zatrzymując rywalki na siatce. Wywierały również presję zagrywką, co zmuszało Serbki do atakowania z trudnych pozycji. Dzięki temu biało-czerwone do końca partii pozwoliły przeciwniczkom ugrać zaledwie… trzy „oczka” i w efekcie wygrały ponownie 25:13.
Wówczas wydawało się, że młode Polki mają pełną kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie i lada moment przypieczętują trzecie zwycięstwo na tegorocznych MŚ. Niestety, trzecia partia od samego początku była bardzo wyrównana, a na prowadzeniu częściej znajdowały się Serbki. Na szczęście Polkom za każdym razem udawało się doprowadzić do wyrównania, dzięki czemu czekała nas emocjonująca końcówka od stanu 19:19. Jako pierwsze potężny cios wyprowadziły siatkarki z Bałkanów, które dzięki serii punktowych bloków wyszły na prowadzenie 19:23. Biało-czerwone nie zamierzały się jednak poddawać i błyskawicznie złapały kontakt z rywalkami (22:23). Niestety, na więcej Polek nie było już stać. Najpierw nie udało im się powstrzymać pierwszej akcji przeciwniczek, a następnie popełniły błąd w ataku, który rozstrzygnął losy trzeciej partii.
To zwycięstwo nakręciło Serbki, które wyraźnie złapały wiary w żagle. W konsekwencji czwarty set rozpoczął się dla Polek koszmarnie. Zanim zdążyły otrząsnąć się po przegranej trzeciej odsłonie, przegrywały już 2:7. Odrobienie tej straty w dalszej części partii okazało się niezwykle trudnym zadaniem. Gdy wydawało się, że Polki zaczynają już łapać kontakt (10:12), przeciwniczki ponownie odskoczyły na pięć „oczek” (11:16). Niestety, tej przewagi Serbki już nie roztrwoniły. Do końca seta utrzymywały bezpieczny dystans i ostatecznie wygrały 25:19.
Tym samym o wszystkim miał zadecydować tie-break. W nim po fragmencie gry punkt za punkt jako pierwsze dwupunktową przewagę wypracowały sobie rywalki z Bałkanów (5:7). Taki wynik jednak nie utrzymał się długo. Biało-Czerwone w znakomitym stylu odpowiedziały Serbkom, wychodząc z 8:9 na 12:9. W końcówce w grze Polek pojawiło się trochę nerwowości, mimo tego podopieczne Waldemara Kawki nie dały się zaskoczyć rywalkom, wygrywając ostatnią partię 15:13 i cały mecz 3:2.
Polska - Serbia 3:2 (25:13, 25:13, 22:25,19:25, 15:13)