Kolarstwo szosowe - MŚ: Chloe Dygert niespodziewaną mistrzynią świata
Hoebele/Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0

Kolarstwo szosowe - MŚ: Chloe Dygert niespodziewaną mistrzynią świata

  • Dodał: Kacper Adamczyk
  • Data publikacji: 10.08.2023, 17:58

Chloe Dygert po raz drugi w karierze została mistrzynią świata w jeździe indywidualnej na czas kobiet. Znakomite siódme miejsce zajęła Agnieszka Skalniak-Sójka. 

 

W czwartek na kolarskich Mistrzostwach Świata w Glasgow główną konkurencją była jazda indywidualna na czas kobiet. Liczyła ona 36,2 kilometra, a jej start i metę zlokalizowano w Stirling. Na zawodniczki czekało kilka, niezbyt stromych wzniesień, które sprawiły, że suma przewyższeń na trasie wyniosła 195 metrów. Wyznaczono na niej trzy pomiary czasu, a finisz zlokalizowano przy zamku, do którego prowadził podjazd po kostce brukowej. 

 

 

Na starcie dzisiejszej rywalizacji stanęło 86 zawodniczek, a już jako 19. na trasę wyjechała Chloe Dygert (Stany Zjednoczone), mistrzyni świata w tej specjalności z 2019 roku. 26-latka demolowała rywalki na poszczególnych pomiarach czasu i po dotarciu do mety mogła spokojnie rozsiąść się w fotelu liderki i czekać, co pokażą pozostałe konkurentki.

 

Kolejne zawodniczki meldowały się przy zamku w Stirling, a Dygert cały czas mogła być spokojna o swoje prowadzenie. Dopiero druga od końca na liście startowej Grace Brown (Australia) zdołała nawiązać z Amerykanką równorzędną walkę. 26-latka była najlepsza na wszystkich punktach pomiaru czasu, a przed ostatnią, najtrudniejszą częścią trasy miała nad Australijką blisko 25 sekund przewagi. Finałowe kilometry Dygert pokonała wolniej od części rywalek, w tym od Brown, która wpadła na metę ze stratą zaledwie pięciu sekund. Wówczas Amerykanka mogła już zacząć świętować swój drugi w karierze tytuł mistrzyni świata w jeździe indywidualnej na czas, ponieważ na trasie pozostawała tylko Riejanne Markus (Holandia), która było wiadomo, że jedzie wyraźnie słabiej i ostatecznie zajęła dziewiątą lokatę. 

 

Tym samym Brown dołożyła do swojego dorobku drugi srebrny medal czempionatu globu, bo przed rokiem w Australii również ukończyła rywalizację na drugiej pozycji. Natomiast na najniższym stopniu podium niespodziewanie stanęła Christina Schweinberger (Austria), która na "czasówce" podczas Tour de France została sklasyfikowana na 17. pozycji, a w trakcie tegorocznych mistrzostw Austrii wyraźnie przegrała z, piętnastą dzisiaj, Anną Kiesenhofer (Austria). 

 

Zaledwie dwie sekundy wolniejsza od Schweinberger okazała się Anna Henderson (Wielka Brytania), choć na trzecim punkcie pomiaru czasu wygrywała jeszcze z Austriaczką o pięć sekund. Na szóstym miejscu rywalizację ukończyła, debiutująca w tej specjalności na mistrzostwach świata, Demi Vollering (Holandia). Z kolei do mety nie dojechała wielka faworytka zawodów, Marlen Reusser (Szwajcaria). 31-latka na pierwszym punkcie pomiaru czasu zameldowała się z czwartym rezultatem, a następnie postanowiła się wycofać. Wyraźnie było widać, że Reusser zmagała się z bólem, który prawdopodobnie był skutkiem kraksy, jakiej uległa w trakcie wtorkowej sztafety mieszanej. Warto także odnotować, że na ósmej pozycji uplasowała się Amber Neben (Stany Zjednoczone), dwukrotne mistrzyni świata w tej specjalności, która obecnie ma już 48 lat. 

 

Tuż przed Neben została sklasyfikowana pierwsza z Biało-czerwonych, Agnieszka Skalniak-Sójka. Jej siódme miejsce to najlepszy wynik w historii startów reprezentantek Polski w kolarskim czempionacie globu w jeździe indywidualnej na czas w elicie kobiet. Natomiast na 35. lokacie rywalizację ukończyła Marta Lach.