Siatkówka - ME: dobre otwarcie Włochów, blamaż Bułgarów

Po tym, jak siatkarki rozpoczęły fazę pucharową, do gry w mistrzostwach Europy wkroczyli panowie. Pierwsze dwa dni czempionatu to mecze trójki gospodarzy.

 

W poniedziałek w meczu otwarcia Włosi podjęli Belgię. Mistrzowie świata, a zarazem broniąca tytułu w Europie drużyna nie zawiodła, wygrywając 3:0 we własnej hali. Mimo próby dorównania poziomem przez Belgów, reprezentanci Italii szybko uciekali na kilka oczek w każdym z trzech setów. Taki obrót spraw znacznie utrudnia awans z grupy Belgii już na starcie, gdyż mają przed sobą jeszcze spotkania z takimi drużynami jak Serbia czy Niemcy.

 

W pierwszym wtorkowym meczu zagrał kolejny z czterech gospodarzy. Izrael w meczu grupy D zmierzył się z Grecją. Bukmacherzy faworyzowali Greków, jednak historia spotkań wskazywała na gospodarzy. Odpowiedź dostaliśmy po blisko dwu i półgodzinnym boju. W zaciętym pełnym zwrotów akcji tie-breaku lepszy okazał się Izrael. Spotkanie zaczęło się od prowadzenia w setach drużyny z Bliskiego Wschodu, ale Grecy szybko odpowiedzieli rywalom i po dwóch kolejnych partiach było już 2:1 dla Grecji. Mimo to Izrael był w stanie wyrównać, a potem wygrać mecz inaugurując mistrzostwa wynikiem 3:2.

 

W ostatnim tego dnia meczu trzeci z gospodarzy - Bułgaria w grupie B, zmierzyła się z reprezentacją Hiszpanii. Drużyna z Półwyspu Iberyjskiego sprawiła nie lada sensację, pokonując faworyzowanych Bułgarów 3:1 na terenie rywala. Początkowo wydawało się, że to błędy gospodarzy utrzymują rywali na prowadzeniu, jednak po chwili dało się zauważyć świetną grę i flow młodych Hiszpanów. Bułgarzy nie mieli na to kontry i nie pomogła nawet ich największa gwiazda  -Aleksandyr Nikołow. Przełamanie miał dać wygrany trzeci set, ale w wyrównanej czwartej partii Hiszpanie nie dali sobie wyrwać zwycięstwa, pokonując rywala 3:1.

 

 

Wyniki poniedziałkowych i wtorkowych spotkań mistrzostw Europy mężczyzn: 

 

Włochy - Belgia 3:0 ( 25:17, 25:18, 25:15)

Grecja - Izrael 3:2 (17:25, 29:27, 25:21, 21:25, 13:15)

Hiszpania - Bułgaria 3:1 ( 25:17, 25:21, 21:25, 25:19)