Siatkówka - ME: Polacy wygrywają bez straty seta!

Nie miała prawa zrobić sobie kłopotów reprezentacja Polski w trzecim grupowym starciu Mistrzostw Europy siatkarzy. Podopieczni Nikoli Grbicia pewnie pokonali 3:0 Macedonię Północną i pozostają niepokonani w turnieju.

Po dwóch zwycięstwach z rzędu – 3:0 z Czechami oraz 3:1 z Holandią, przyszła dla polskich siatkarzy pora na łatwiejsze mecze w fazie grupowej Mistrzostw Europy. W niedzielę czekało spotkanie ze współgospodarzami imprezy z Macedonii Północnej. Podopieczni Nikoli Grbicia byli zdecydowanymi faworytami spotkania, ale czekał na nich bałkański kocioł w hali Borisa Trajkovskiego. To mógł być atut niżej notowanej reprezentacji, ale jakiekolwiek problemy Polaków byłyby zaskoczeniem.

Pierwszy punkt w meczu zdobył wracający powoli do pierwszej szóstki Bartosz Kurek, który w ostatnich tygodniach leczył drobny uraz. Przy jego zagrywce zdobyliśmy też chwilę później kilka punktów i prowadziliśmy 4:2. Polacy trzymali prowadzenie, choć rywale po asie serwisowym Aleksandara Ljaftowa trochę zmniejszyli straty. Po jednym z bloków Nikoli Gjorgieva był remis 9:9 i Polacy musieli uważać. Od tego momentu jednak Biało-Czerwoni zdobyli trzy punkty z rzędu i trener rywali poprosił o czas. Cztery punkty przewagi okazały się bardzo istotne. Polacy bardzo dobrze zaczęli bronić i wykorzystywali kontry – po jednym z ataków Tomasza Fornala było 17:11. Do tego świetnie funkcjonował blok. Dzięki temu elementowi w decydującą część seta wyszliśmy przy prowadzeniu 20:11. Polacy całkowicie zamurowali Macedończyków. Set zakończył się wynikiem 25:12, czyli od stanu 9:9 zaliczyliśmy serię… 16:3.

Drugiego seta Polacy rozpoczęli od kilku mocnych, ofensywnych zagrywek, ale Macedończycy dobrze wychodzili z ofensywnej sytuacji i trzymali się remisu. Pierwsze wyższe prowadzenie objęliśmy przy stanie 7:5. Polacy szybko odskoczyli z wynikiem, znowu uruchamiając błąd. Nie mieliśmy też problemów z przyjęciem, dzięki czemu Marcin Janusz mógł bardzo elastycznie wybierać swoje opcje. Nasza przewaga tak wysoka, jak w pierwszym secie już nie była. Polacy popełnili kilka błędów i zrobiło się tylko 15:13. Dwa punkty różnicy utrzymywały się przez jakiś czas. Nie mogliśmy „zerwać się ze smyczy” Macedończykom. Co więcej, po udanym ataku z prawego skrzydła zrobił się remis i to Nikola Grbić musiał prosić o czas. Niepokojące symptomy gry reprezentacji Polski pozwoliły rywalom uwierzyć w możliwość wygrania seta. Na szczęście, końcówka była dość spokojna. Przy 22:21 w siatkę wpadł jeden z Macedończyków. Set zakończył się nieudanym atakiem rywali wynikiem 25:21.

W trzecim secie trzeba było spokojnie zakończyć to spotkanie, ale zanim to, Macedończycy zdobyli pierwszy punkt w tej partii. Wynik oscylował w okolicach remisu, choć Macedończycy mieli piłkę w górze na 4:2. Polacy jednak przejęli kontrolę i wypracowali sobie trzy punkty przewagi. W tym momencie zaczął się chwilowo realizować scenariusz seta drugiego, bo nasi zaczęli popełniać błędy i zrobił się remis 9:9. Wtedy jednak znowu włączyła się seria punktowa, w czym pomogła zagrywka Tomasza Fornala. Uspokoiliśmy swojją grę i Tomasz Fornal zszedł z zagrywki dopiero przy 16:10. Macedończycy trochę podgonili, ale tym razem w porę uspokoiliśmy sytuację. Pod koniec seta kapitalną serię zagrywek zaliczył Tomasz Fornal. Polacy wygrali trzecią partię 25:14 i cały mecz 3:0!

Polska – Macedonia Północna 3:0 (25:12, 25:21, 25:14)

Polska: Fornal, Huber, Kurek, Bednorz, Kłos, Janusz – Popiwczak (L)

Macedonia Północna: Milev, Madjunkov, Gjorgiev, Ljaftow, Savovski, Gjorgiev – Angelovski (L)