
Zapasy - MŚ: fatalny dzień biało-czerwonych
- Dodał: Jan Wagner
- Data publikacji: 17.09.2023, 20:25
Cztery występy, tylko jedna wygrana walka i dwie stracone szanse na kwalifikację olimpijską - to bilans drugiego dnia MŚ w Belgradzie w wykonaniu Polaków. Najbardziej żałować możemy porażki Roberta Barana w repasażach kategorii do 125 kg.
Po bardzo dobrych sobotnich walkach mocno liczyliśmy w niedzielny poranek na Roberta Barana. Naszego reprezentanta w najcięższej kategorii wagowej od prawa walki o brąz dzieliło tylko jedno zwycięstwo. Niestety, rywalizujący pod neutralną flagą Abdulla Kurbanov okazał się przeszkodą nie do pokonania. Polak przegrał 1:6 i marzenia o występie w Paryżu będzie musiał odłożyć przynajmniej do kwietnia przyszłego roku.
Zdecydowanie poniżej oczekiwań spisał się również Kamil Rybicki w olimpijskiej kategorii do 74 kg. Już na etapie kwalifikacji przegrał on przed czasem z Uzbekiem Bekzodem
Abdurakhmonovem. Pogromca Polaka z rywalizacji odpadł z kolei już na etapie 1/16 finału, co ostatecznie przekreśliło szanse naszego reprezentanta na występ w repasażach i wywalczenie olimpijskiej przepustki.
W nieolimpijskich kategoriach wagowych na matach w Belgradzie oglądaliśmy dziś dwóch Polaków. Bez choćby jednego wygranego starcia z Serbii wróci Michał Bielawski, który uległ na otwarcie Uzbekowi Rustamowi Shodiev 2:10. Pogromca Polaka przegrał z kolei przed czasem w 1/8 finału, przez co nasz reprezentant stracił szanse na repasaże.
Jedyne polskie zwycięstwo w niedzielę było dziełem Patryka Ołenczyna. W pierwszej rundzie repasaży kategorii do 70 kg pokonał on 13:10 rywala z Azerbejdżanu i stanął przed szansą na wywalczenie sobie prawa walki o brąz. Niestety, marzeń o medalu MŚ pozbawił Polaka Kirgiz Ernazar Akmataliev, który wygrał 7:3, dopełniając przykrego obrazu drugiego dnia MŚ w wykonaniu biało-czerwonych zapaśników.
Czy trzeciego dnia MŚ doczekamy się pierwszej olimpijskiej przepustki dla Polaka? Będzie o to niezwykle trudno. Wśród mężczyzn do rywalizacji przystąpią ostatni specjaliści od stylu wolnego w dwóch olimpijskich kategoriach do 65 i 97 kg. W tej pierwszej zobaczymy Krzysztofa Bieńkowskiego, a w drugiej Zbigniewa Baranowskiego. W obu przypadkach jednak miejsce w TOP5 byłoby ogromną niespodzianką.
Zdecydowanie więcej radości mogą nam w Belgradzie przynieść polskie zapaśniczki. W poniedziałek w rywalizacji pań czeka nas jednak jedynie przystawka w postaci dwóch nieolimpijskich kategorii wagowych do 55 i 59 kg. W tej pierwszej zobaczymy Katarzynę Krawczyk, natomiast w tej drugiej kandydatką do medalu powinna być Jowita Wrzesień.