Narciarstwo alpejskie - PŚ: zwycięstwo Parisa w zjeździe

Dominik Paris wygrał zjazd w Val Gardenie. Dla Włocha był to 22. triumf w karierze. Na podium 34-latek wyprzedził Aleksandra Aamodta-Kilde i Bryce'a Bennetta.

Nieoczekiwanie dopiero w Val Gardenie alpejczycy zainaugurowali w obecnym sezonie konkurencje szybkościowe. Po serii odwołanych zjazdów o supergigantów włoska miejscowość okazała się dla nich bardziej łaskawa. Zarówno czwartkowa, jak i piątkowa rywalizacja była bardzo emocjonująca. W jednej sekundzie w supergigancie zmieściło się aż 33 zawodników, a w zjeździe 30. Niewielkie różnice powodowały także niespodziewane wyniki. Jeden z faworytów, Aleksander Aamodt-Kilde, zakończył piątkowe zmagania na 37. miejscu. W czwartek sensacyjnie najlepszy okazał się Bryce Bennett i to Amerykanin wystartował w czerwonym plastronie lidera klasyfikacji zjazdowej.

Drugi zjazd nie był tak wyrównany jak poprzednie konkurencje. Przez długi czas prowadził Kilde i wydawało się, że skoro Marco Odermatt i Vincent Kriechmayr zjechali dużo gorzej, to Norweg doczeka się zwycięstwa. Ku uciesze włoskiej publiczności dał o sobie znać Dominik Paris. Doświadczony alpejczyk po fantastycznej dolnej części trasy wyprzedził Kilde o 0,44 sekundy. Trzecią lokatę przez kilkanaście minut zajmował James Crawford, jednak Kanadyjczyk na podium się nie zmieścił. Bennett pokazał, że triumf w zjeździe nie był przypadkowy i także tym razem znalazł się wśród trzech najlepszych zawodników. Drugi dzień z rzędu był szczęśliwy, ale też pechowy dla Cypriena Sarrazina. Francuz w supergigancie zajął czwarte miejsce i podobnie było w sobotnim zjeździe. W niedzielę panowie założą krótsze narty i powalczą gigancie.