Łyżwiarstwo szybkie - ME: świetne występy polskiej kadry i trzy medale w Heerenveen!
- Dodał: Kinga Filipek
- Data publikacji: 09.01.2024, 09:00
Mistrzostwa Europy w łyżwiarstwie szybkim rozgrywane w holenderskim Heerenveen były dla polskiej reprezentacji niezwykle udane. Biało-Czerwoni zakończyli je z dorobkiem trzech medali. Po złoto sięgnęła męska sztafeta sprinterska, panie w tej samej konkurencji zdobyły srebro, a brązowy krążek na 500 metrów wywalczył Marek Kania.
Pierwsza konkurencja i pierwsze podium, lepszego początku czempionatu Starego Kontynentu nie mogliśmy sobie wymarzyć. Worek z medalami dla Polski w Heerenveen otworzyły Andżelika Wójcik, Iga Wojtasik i Karolina Bosiek. Biało-Czerwone zajęły drugie miejsce w drużynowym sprincie kobiet, ulegając jedynie Holenderkom. Trzecie miejsce zajęły Norweżki.
Pierwszego dnia dobrych wyników nie brakowało również w pozostałych konkurencjach. W rywalizacji na 1000 metrów cała trójka Polaków uplasowała się w czołowej dziesiątce. Szósty był Marek Kania, ósmy finiszował Damian Żurek, a dziesiąty czas uzyskał Piotr Michalski. Siódme miejsce na dystansie 3000 metrów zajęła Magdalena Czyszczoń, a tuż za podium uplasowała się męska drużyna w składzie Marcin Bachanek, Artur Janicki i Szymon Pałka.
Drugi dzień rywalizacji w Holandii rozpoczął się równie fenomenalnie, a to za sprawą polskich sprinterów. Po mistrzostwo Europy w sprincie drużynowym mężczyzn sięgnęli Marek Kania, Piotr Michalski oraz Damian Żurek. Polacy nie mieli sobie równych, pokonując między innymi drugą Norwegię i gospodarzy, którzy musieli zadowolić się najniższym miejscem na podium. Dodatkowo polski zespół ustanowił nowy rekord holenderskiego toru Thialf oraz nowy rekord Polski - 1:18,31.
Nie zawiodły także sprinterki, które w indywidualnej rywalizacji na 500 metrów liczyły się w walce o najwyższe lokaty. Andżelika Wójcik była piąta, Karolina Bosiek szósta, a Iga Wojtasik siódma, notując tym samym najlepszy wynik w karierze. Dalsze miejsca reprezentanci Polski zajmowali na dłuższych dystansach. Konkurencję 1500 metrów na 12. pozycji i z nowym rekordem życiowym zakończyła Natalia Jabrzyk. „Oczko” niżej uplasowała się Magdalena Czyszczoń, a piętnasta była Iga Wojtasik. Również 15. lokatę, lecz na 5000 metrów zajął Szymon Pałka.
Zaczęło się pięknie i również tak się skończyło. Ostatniego dnia zawodów po brązowy medal w konkurencji 500 metrów sięgnął Marek Kania (34,86 s). Lepsi od Polaka byli tylko Jennin De Boo z Holandii i Estończyk Marten Liiv. Wysokie miejsca zajęli także pozostali Biało-Czerwoni. Piotr Michalski był piąty, a siódmą pozycję zajął Damian Żurek.
W innych konkurencjach nasi reprezentanci również mieli powody do radości. Na dystansie 1000 metrów wysokie piąte miejsce zajęła Karolina Bosiek. Dziesiąta była Iga Wojtasik, a czternasta Natalia Jabrzyk. Wcześniej Bosiek i Jabrzyk wraz z Magdaleną Czyszczoń rywalizowały w biegu drużynowym, który zakończyły na piątym miejscu, mimo iż do drugich w klasyfikacji Niemek straciły zaledwie sześć dziesiątych sekundy. W biegach masowych najlepiej spisał się Artur Janicki, który uplasował się na szóstej pozycji. Dziewiąte miejsce zajął Dawid Burzykowski, a u kobiet ten wynik powtórzyła Magdalena Czyszczoń. Druga z naszych reprezentantek - Olga Piotrkowska rywalizację zakończyła na 15. miejscu. Najsłabiej w niedzielę Polacy zaprezentowali się na dystansie 1500 metrów. Szymon Wojtakowski mimo pobicia rekordu życiowego był dopiero osiemnasty, a na 20. miejscu uplasował się Marcin Bachanek.
Kinga Filipek
Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.