„Desire or Defense” Leah Brunner [RECENZJA]

Desire or Defense to pierwsza część z cyklu D.C. Eagles Hockey. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich czytelników, którzy lubią rom-comy z motywem hokeja!

Mitch jest notorycznie niezadowolonym, zrzędliwym i nieumiejącym trzymać swojego temperamentu w ryzach obrońcą D.C. Eagles. W wyniku niepohamowanych emocji zostaje zawieszony przez NHL na piętnaście meczów. Jakby tego było mało, musi w tym czasie trenować młodzieżową drużynę hokeja. Podczas pierwszego treningu na lodowisku pojawia się tajemnicza blondynka, która nie boi się zwrócić mu uwagi, że źle traktuje jej brata. A to dopiero początek całej historii. 

Desire or Defense pochłonęłam w jeden dzień. Nie będę kłamać, na początku głównie zachęcił mnie hokej, bo uwielbiam ten motyw, ale już od pierwszych stron wiedziałam, że jest to bardzo moja książka. Zarówno pod względem kreacji bohaterów, fabuły, jak i poruszanych tematów. Oczywiście hokej odgrywa również ważną rolę, ale o tym już musicie się sami przekonać!

Z pozoru mogłaby to być tylko urocza historia dwóch osób, które spotykają się na lodowisku. Leah Brunner stworzyła jednak bardziej złożoną opowieść na wielu płaszczyznach. Mitch wstydzi się swoich problemów i przeszłości. Myśli, że jest z tym zupełnie sam. Andie od kilku miesięcy jest prawną opiekunką Noaha. Ich rodzice zginęli w wypadku. Dziewczyna musi godzić pracę, utrzymanie domu i opiekę nad bratem, któremu trudno przyzwyczaić się do tego, jak teraz wygląda jego codzienność. Relacja rodzeństwa jest skomplikowana i wciąż muszą nad nią pracować.

Między Andie i Mitchem od razu coś iskrzy, choć na początku nie dają tego po sobie poznać. Ich charakter im na to nie pozwala. Z czasem okazuje się, że przypadkowe spotkanie, które do najmilszych nie należało, ma duży wpływ nie tylko na nich samych. 

Niektórych spraw nie da się przezwyciężyć samemu, bez niczyjej pomocy. W książce poruszane są trudne tematy, jak żałoba czy nadużywanie substancji odurzających i alkoholu przez rodzica. Autorka pokazuje, że nie jest wstydem prosić o pomoc i iść na terapię. Widzimy różne oblicza straty bliskich osób i to, jak brak rodzica może wpłynąć na bohaterów.

Desire or Defense to powieść, która otula zmysły i sprawia, że cały świat przestaje istnieć. Jest poruszająca, momentami zabawna, ale nie banalna. Postaci nie są czarno-białe, mają swoje wady i zalety. Całość nie skupia się jedynie na głównych bohaterach, ale na łamach książki ważni są również Noah, kumple z drużyny Mitcha czy przyjaciółka z pracy Andie. I to też sprawia, że historia jest bardziej prawdziwa – Mitch i Andie nie tracą dla siebie głowy, zapominając o całym świecie. Są świadomi swoich problemów, rozterek, przeszłości, ale i tego, co tu i teraz. 

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Jaguar.