„Spotkasz mnie nad jeziorem” Carley Fortune [RECENZJA]

Ile w życiu może zmienić jedno przypadkowe spotkanie? I czy składane obietnice mają jakiś sens? Odpowiedzi na te pytania i wiele więcej znajdziecie w książce Spotkasz mnie nad jeziorem autorstwa Carley Fortune.

Fern Brookbans dziesięć lat temu spędziła niezapomniany dzień z Willem Baxterem. Od razu między nimi zaiskrzyło. Krótkie spotkanie już na zawsze zapisało się w pamięci dziewczyny. Razem zawarli pewien układ – spotkają się za równy rok. Ona się zjawiła, on jednak nie.

Teraz Fern ma trzydzieści dwa lata, a jej życiu daleko do idealnego. Musi opuścić ukochane miasto, aby poprowadzić rodzinny pensjonat, którego nigdy nie chciała prowadzić. I wtedy zjawia się on. Will nie przypomina już tego chłopaka, którego poznała dziesięć lat temu, ale wydaje się ostatnią osobą, która może jej pomóc. 

Spotkasz mnie nad jeziorem to powieść idealna na letnie, długie wieczory. Autorka świetnie oddała wakacyjny klimat. Aż chciałoby się samemu pojechać i odpocząć w którymś z domków. Iść powiosłować na kajaku, poopalać się czy udać się do państwa Rose.

Nie jest to jednak historia lekka, o której szybko się zapomni. Jest pełna refleksji nad życiem i tym, że nie zawsze wszystko idzie zgodnie z naszym planem. Ale zupełnie nie musi, bo szczęście można znaleźć, idąc zupełnie pod prąd. 

Jest to także opowieść o różnych wymiarach miłości. Rozdziały są przeplatane wycinkami z dzienników mamy głównej bohaterki, w których możemy nieco lepiej ją poznać. Jest miłość mężczyzny do długoletniej przyjaciółki, miłość do rodziny, dla której jest się w stanie zrobić wszystko, nawet poświęcić całe swoje dotychczasowe życie, ale i miłość, która dopiero rozkwita między postaciami. 

Mamy tu także motyw drugiej szansy, który jest naprawdę świetnie poprowadzony. Duża w tym zasługa kreacji bohaterów. Fern nie wpada od razu w ramiona Willowi, ale też całkowicie go nie ignoruje. Całość wydaje się dziać swoim tempem, bez pośpiechu, ale i też nie przesadnie długo.

Carley Fortune porusza wiele ważnych tematów, które przewijają się na łamach książki. Są one wplecione bardzo naturalnie i swobodnie. Nie czuć, że są na siłę, aby tylko były. Wręcz przeciwnie, czytelnik zdaje sobie sprawę, że wszystko jest tu potrzebne. Tak, jak w życiu, nie zawsze jest kolorowo, nawet jak na pierwszy rzut oka może się tak wydawać.

Książka Spotkasz mnie nad jeziorem całkowicie skradła moje serce. To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Carley Fortune, ale już wiem, że nie ostatnie! Powieść autorki poruszyła mnie już od pierwszej strony. Dostałam wakacyjny vibe, nietuzinkową historię, bohaterów, z którymi mogłam się utożsamić i niezwykłe relacje, również postaci drugoplanowych. 

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Czwarta Strona.