Nie żyje Rebecca Cheptegei - olimpijka z Paryża. Została podpalona przez swojego partnera.

Ugandyjska lekkoatleta Rebecca Cheptegei zmarła po 4 dniach, w wyniku podpalenia przez jej partnera. Brała udział w maratonie podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Zajęła 44. lokatę - informuje PAP. 

Kto był sprawcą ataku?

Straszliwej napaści dopuścił się partner olimpijki - Dickson Ndiema, z którym biegaczka od kilku lat była w związku. 

Jak wyglądał atak?

Tragedia miała miejsce w domu lekkoatletki w zachodnim hrabstwie Trans Nzoia.

Jeremiah Ole Kosiom, który jest miejscowym komendantem policji, przyznał, że Dickson Ndiema zakupił kanister benzyny, następnie oblał nim Rebecce Cheptegei, a ostatecznie ją podpalił podczas kłótni, która miała miejsce w niedzielę. 

Kenijska gazeta The Standard poinformowała, że sprawca również doznał obrażeń na skutek ataku. Został przyjęty na oddział intensywnej terapii z poparzeniem 30 procent powierzchni ciała. - informuje agencja Reutera.

Walka o życie ugandyjskiej olimpijki

Sama Rebecca Cheptegei doznała oparzeń 75 procent powierzchni ciała. Niestety po 4 dniach walki o życiu w szpitalu, zmarła. 

“Cheptegei odeszła dzisiejszego ranka o 5:30, spowodowane było to niewydolnością narządów” - informuje Owen Menach, starszy dyrektor ds. klinicznych w Moi Teaching And Referral Hospital w rozmowie z agencją Reutera.

Jak podaje PAP, rodzice 33-letniej olimpijki sądzą, że tragedia była spowodowana sporem o majątek. Rebecca kupiła ziemię w Trans Nzoia, by być bliżej licznych ośrodków treningowych. Zamieszkała tam, potem wybudowała dom i ciężko trenowała. Na to wszystko miał nie zgadzać się jej partner. 

Reakcja środowiska sportowego

Kenijski Minister Sportu - Kipchumba Murkomen opisał śmierć Cheptegei jako stratę “dla całego regionu”. 

Agencja Reutera cytuje: “Ta tragedia jest silnym przypomnieniem, że musimy robić więcej by zwalczać przemoc ze względu na płeć, która w ostatnich latach dała o sobie znać w elitarnych sportowych kręgach,” - powiedział w oświadczeniu Minister Sportu.