Tour of California: Niesamowity Egan Bernal
- Data publikacji: 19.05.2018, 01:24
Kolumbijczyk Egan Bernal z grupy Team Sky wygrał szósty etap wyścigu Tour of California i ponownie objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Rafał Majka (Bora-Hansgrohe) był dzisiaj ósmy.
Królewski etap wyścigu dookoła Kalifornii liczył 196 kilometrów z kilkoma premiami górskimi. Wszystko miało się rozstrzygnąć na ponad dwunastokilometrowym podjeździe Dagget (6,1%), a meta usytuowana była w South Lake Tahoe (1,7 km; 5,9%). W ucieczce dnia uczestniczyli: Floris De Tier (LottoNL-Jumbo), Tom-Jelte Slagter (Dimension Data), Evan Huffman (Rally Cycling), Benoit Cosnefroy (AG2R La Mondiale), Sean Bennett (Hagens Berman Axeon), Lawson Craddock (EF-Drapac), Gregory Rast, Toms Skujins (obaj Trek-Segafredo), Serghei Tvetcov (UnitedHealthcare). Ich przewaga wynosiła maksymalnie ponad pięć minut. Jednak z upływem czasu zaczęła dość szybko maleć. Pod Dagget z przodu zostało już tylko dwóch kolarzy: Skujins i Craddock, lecz i oni zostali wchłonięci przez główną grupę.
W decydującym momencie etapu w peletonie bardzo mocno zaczęli pracować zawodnicy Team Sky, co spowodowało ogromną selekcję. Niestety tempa nie wytrzymał Rafał Majka i odpadł od grupy. Bardzo aktywny był Tao Geoghegan Hart (Team Sky), który wraz z Eganem Bernalem zdecydowali się na atak. Koła dotrzymał im lider Tejay van Garderen (BMC Racing). Bernal jeszcze zwiększył tempo i samotnie podążył do mety. Van Garderen nie był w stanie jechać z Kolumbijczykiem i jasne się stało, że straci prowadzenie w wyścigu. Do dwójki Van Garderen - Geoghegan Hart, dołączyli Adam Yates (Mitchelton-Scott) i Daniel Martinez (EF-Drapac). Bernal samotnie podążał do mety powiększając przewagę. Na zjeździe do czołówki dojechał Majka, który na ostatnim podjeździe spróbował swoich sił między innymi z Yatesem. Nie przyniosło to jednak żadnych efektów.
Etap niezagrożenie wygrał Bernal i awansował na pozycję lidera. Drugi był Yates wyprzedzając Geoghegana Harta. Majka zajął ósme miejsce, co pozwoliło mu obronić szóstą pozycję w generalce. Jutro ostatni, płaski etap, który nie powinien przynieść już żadnych zmian.
Paweł Poljański (Bora-Hansgrohe) zajął 34. miejsce, a Maciej Bodnar (Bora-Hansgrohe) był 104. Z wyścigu wycofał się Łukasz Wiśniowski (Team Sky).