NBA: Nokaut w Cleveland. Cavaliers odrabiają straty
- Data publikacji: 20.05.2018, 05:00
Cleveland Cavaliers pokonali na własnym parkiecie Boston Celtics 116:86 w trzecim meczu finałów konferencji wschodniej. W serii do czterech zwycięstw Celtowie prowadzą już tylko 2-1.
Dwukrotnie w karierze LeBrona Jamesa zdarzało się, że jego zespoły przegrywały w serii playoffs 0-3. Dwukrotnie były to finały NBA - w 2007 roku przeciwko Spurs (ostatecznie 0-4) i rok temu przeciwko Warriors (1-4). Trzeciego razu w ogóle i pierwszego na wschodzie - przynajmniej w tej serii - nie będzie.
To był zupełnie inny mecz niż pierwsze dwa spotkania w Bostonie. Cavaliers od początku zdominowali swoich rywali, przede wszystkim - i to największa niespodzianka - po bronionej stronie parkietu. Zespół Brada Stevensa przez całą pierwszą kwartę zaledwie sześć razy trafił do kosza z gry notując przy tym cztery straty. Mało chlubna statystyka, która przyczyniła się do 15-punktowego prowadzenia Kawalerzystów po pierwszej kwarcie.
Drugie dwanaście minut to kontynuacja totalnej dominacji gospodarzy. Prowadzeni przez fenomenalnego LeBrona Jamesa Kawalerzyści byli dziś nie do zatrzymania. Tym bardziej, że Celtics w ogóle nie radzili sobie w ofensywie. Efekt - 20 punktów przewagi Cavs po dwóch kwartach.
Druga połowa była już tylko formalnością. Tę formalność Cavaliers dopełnili, wygrywając ostatecznie 116:86. Podopieczni Tyronna Lue prowadzili w tym spotkaniu od początku do końca, ani przez moment nie dając Celtics nadziei na wywiezienie zwycięstwa z Cleveland. Liderem po stronie wygranych był tradycyjnie LeBron James (27 punktów, 12 asyst, 5 zbiórek, 67% z gry, 3/3 za trzy), który wreszcie dostał od swoich kolegów bardzo solidne wsparcie. Dowód - aż sześciu graczy Cavaliers zakończyło dzisiejsze spotkanie z dwucyfrową zdobyczą punktową (James, Love, Smith, Hill, Thompson, Korver).
Celtics prowadzą więc już tylko 2-1. Kolejne spotkanie, również w The Q, odbędzie się w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego. Początek o 2:30.
Cleveland Cavaliers - Boston Celtics 116:86 (32:17, 29:24, 26:22, 29:23)
Stan rywalizacji: 2-1 dla Celtics