Premier League: Młoty zatrzymują Liverpool
- Data publikacji: 04.02.2019, 22:55
West Ham zremisował z Liverpoolem 1:1 w meczu zamykającym 25. kolejkę. Dla gospodarzy bramkę zdobył Michael Antonio, natomiast dla The Reds trafił Sadio Mane. Pomimo straty punktów Liverpool jest nadal liderem Premier League i ma trzy punkty przewagi nad drugim Manchesterem City.
Wbrew oczekiwaniom, to nie The Reds przeważali w pierwszej połowie spotkania. Młoty, chcąc przeprosić kibiców za ostatnie mierne wyniki, postawiły twarde warunki graczom znad Mersyside. W ciągu pierwszych dwudziestu minut to West Ham oddał większą ilość strzałów. Najbliżej zdobycia bramki byli Chicharito i Creswell , którzy oddawali kąśliwe strzały z podobnej pozycji, tuż sprzed pola karnego. Obydwie próby mijały jednak słupek bramki Alissona o kilka centymetrów.
Liverpool przez dłuższy czas pozostawał w cieniu londyńczyków, ale w końcu przeprowadził tą jedną akcję. Adam Lallana, pomimo presji ze strony rywali przyjął piłkę i podaniem obsłużył niepilnowanego Jamesa Milnera. Anglik, korzystając z wolnej przestrzeni posłał niskie dośrodkowanie do Sadio Mane, a Sengelczyk uderzył piłkę z półobrotu i nie dał szans Fabiańskiemu na obronę. Mimo wszystko bramka nie powinna być uznana, gdyż Milner otrzymując podanie od Lallany znajdował się na metrowym spalonym, którego nie zauważył sędzia liniowy. Goście objęli prowadzenie w kontrowersyjnych okolicznościach.
Karma wróciła do zespołu Kloppa już niedługo później. Młoty wykonywały rzut wolny w odległości ok. 30 metrów od bramki Alissona. Do piłki podszedł były najlepszy drybler Seria A – Anderson i posłał podanie do wybiegającego za linie obrony Antonio. Defensywa Liverpoolu całkowicie zaspała w tej sytuacji, co bezlitośnie wykorzystał Anglik, uderzając piłkę przy pierwszym kontakcie w kierunku dalszego słupka. Idealny strzał uniemożliwił brazylijskiemu bramkarzowi The Reds skuteczną interwencje, tym samym stan spotkania uległ wyrównaniu.
Do końca pierwszej połowy nie działo się już wiele, Liverpool grał niemrawo, natomiast West Ham miał problem by stworzyć jakąś dogodną sytuację. Losy meczu miały rozstrzygnąć się dopiero w drugiej połowie, choć i ona przez długie minuty mogła rozczarowywać. Co prawda The Reds poprawili nieco swoją dyspozycję, było to jednak za mało. Próby podejmowana przez gości kończyły się albo z dala od bramki, albo w rękach Łukasza Fabiańskiego. West Ham natomiast sprawiał wrażenie drużyny zadowolonej z wyniku i chciał dowieźć remis do końca spotkania,
Młotom udała się ta sztuka i dowieźli remis do końca. Podopieczni Pellegriniego zaprezentowali się dziś solidnie na tle Liverpoolu, zwłaszcza w defensywie, gdzie z reguły mają problemy. Liverpool natomiast zagrał słabe spotkanie i remis to absolutne maksimum, które mógł wyciągnąć z tego spotkania. Drużyna z miasta Beatelsów notuje od pewnego czasu znaczną obniżkę formy, nadal jednak pozostaje na szczycie tabeli. Jurgern Klopp musi jednak znaleźć receptę na te kłopoty, gdyż w innym wypadku upragnione mistrzowskie plany trzeba będzie odłożyć na przyszły sezon.
West Ham 1:1 Liverpool
28’ Antonio – 22’ Mane
Wyniki pozostałych spotkań 25. kolejki:
Tottenham 1:0 Newcastle
83’ Son
Everton 1:3 Wolverhampton
27’ Gomes – 7’ Neves(kar.), 45’ Jimenez, 66’ Dendoncker
Crystal Palace 2:0 Fulham
25’ Milivojević(kar.), 87’ Schlupp
Chelsea 5:0 Huddersfield
16’,69’ Higuain, 45+1’,66’ Hazard, 86’ Luiz
Burnley 1:1 Southampton
90+4’ Barnes – 55’ Redmond
Brighton 0:0 Watford
Cardiff 2:0 Bournemouth
5’ 46’ Reid
Leicester 0:1 Manchester United
9’ Rashford
Manchester City 3:1 Arsenal
1’ 44’, 61’ Aguero – 11’ Koscielny