Znamy pierwszych ćwierćfinalistów World Grand Prix
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 07.02.2019, 00:05
Dziś na snookerowym World Grand Prix dokończono I rundę, a wieczorem wyłoniono pierwszych ćwierćfinalistów. Znów nie zabrakło niespodzianek i wielkich emocji.
W sesji popołudniowej rozegrano ostatnie cztery mecze 1. rundy. Najwięcej emocji przyniósł meczy Kyrena Wilsona z Matthewem Stevensem, który rozstrzygnął się na czarnej w deciderze. To tak jakby na mistrzostwach świata w narciarstwie alpejskim o złotym medalu rozstrzygnęła jedna setna sekundy. Generalnie to nie był wybitny mecz, obaj zawodnicy ciułali punkty, z trudem wygrywając poszczególne frejmy. Skończyło się deciderem, w którym najpierw przewagę miał Wilson, ale potem do stołu doszedł Stevens, który przy stanie 59:65 nieco za mocno spozycjonował białą do czarnej zamykającej mecz. Podcinka mu nie wyszła, bila zawahała się czy wpaść czy nie i... została na stole. Wilson nie mógł nie trafić i jednym punktem wszedł do drugiej rundy.
W pozostałych meczach popołudniowych już takich emocji nie było. Po raz kolejny w tym roku formą zaimponował David Gilbert, który od Nowego Roku zaliczył już finał German Masters i 147. w historii brejka maksymalnego, a dziś bez starty partii pokonał Yan Bingtao, zapisując przy okazji na swoim koncie kolejną setkę. Wysoko z Shaunem Murphym wygrał Mark Selby, choć to ten pierwszy zapisał na koncie otwierającą mecz partię. Potem jednak wygrywał już tylko Selby. Pewną niespodzianką zakończył się mecz Johna Higginsa z Nopponem Saengkhamem. Wygrał niżej notowany Tajlandczyk, ale posiadacz trzeciej liczby brejków stupunktowych w historii z tygodnia na tydzień obniża loty, jakby głośne zdradzenie myśli o zakończeniu kariery "odwróciło kartę".
Wieczorem poznaliśmy czwórkę ćwierćfinalistów. Po raz kolejny z dobrej strony pokazał się wczorajszy pogromca Neila Robertsona, Xiao Guodong. Młody Chińczyk w meczu z Markiem Davisem oddał tylko jedną, pierwszą w meczu, partię, a na swoim koncie zapisał dwa wysokie podejścia - 82 i 65 punktów. Efektowne zwycięstwo zapisał na koncie Judd Trump. Triumfator Masters oddał Tomowi Fordowi dwa frejmy, kończąc mecz podejściem za równe 100 punktów.
W drugiej części sesji wieczornej zaimponował po Barry Hawkins. W trzech pierwszych partiach starcia z Marco Fu wczorajszemu pogromcy Ronniego O'Sullivana pozwolił uzbierać 31 punktów. Sam za każdym razem notował podejścia powyżej 50 punktów. Zawodnik z Hongkongu w czwartym frejmie przejął inicjatywę i zmniejszył dystans dzielący go od rywala. Jednak w kolejnym Anglik był po raz kolejny górą, zamykając mecz w identycznym stosunku jak we wczorajszej grze z Ryanem Dayem - 4:1. Autorem kolejnej niespodzianki na tym turnieju stał się Sijun Yuan. Wczoraj wyeliminował mistrza świata, dziś awansował do najlepszej ósemki World Grand Prix pokonując Stephena Maguire. Chińczyk przegrywał już 1:2, by kolejne trzy frejmy rozstrzgnąc po taktycznych rozgrywkach na swoją korzyść.
Jutro w sesji popołudniowej dokończenie II rundy, wieczorem dwa pierwsze ćwierćfinały.
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.