Kapitalny start szpadzistek w Barcelonie!
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 10.02.2019, 16:25
Polskie szpadzistki wygrały w kapitalnym stylu drużynowe zawody Pucharu Świata, rozegrane w Barcelonie. W drodze po triumf pokonały wszystkie wyżej notowane rywalki.
Nasze szpadzistki w drużynie już chyba na dobre zagościły w ścisłej światowej czołówce. Ostatnie kilkanaście miesięcy to pasmo dobrych i bardzo dobrych występów, ale tegoroczne wyniki przekroczyły nasze oczekiwania. Niespełna miesiąc temu finał w Hawanie, dziś wynik powtórzony w Barcelonie. W obu przypadkach pokonane zostały drużyny teoretycznie wyżej notowane.
Polki dziś walczyły w składzie Aleksandra Zamachowska, Ewa Trzebińska, Renata Knapik-Miazga i Magdalena Piekarska. Zaczęły od planowego zwycięstw z Finlandią, choć nie przyszło ono bardzo łatwo. Może byłą to kwestia tego, że na ławce pozostała Trzebińska, która w kolejnych meczach pokazała świetną dyspozycję. Z Ukrainkami Polki (odpoczywała Piekarska) prowadziły od początku, spokojnie kontrolowały sytuację i wygrały różnicą 11 trafień.
W tym momencie skończyły się "żarty", a zaczęły się bardzo poważne "schody". W ćwierćfinale czekały liderki światowego rankingu, Amerykanki. W Hawanie w meczu na identycznym etapie turnieju mieliśmy wielkie emocje i końcowe zwycięstwo Polek jednym trafieniem, w Barcelonie (Zamachowska na ławce) nasze panie zaczęły rewelacyjnie i po trzech walkach prowadziły 15:5. Sporo z tego prowadzenia straciła Knapik-Miazga w walce z Katherine Holmes, ale jej koleżanki szybko zwarły szyki i ponownie powiększyły prowadzenie. Największy w tym udział Trzebińskiej.
Sporo emocji dostarczył półfinał z Francuzkami. Rywalki w różny, czasami mało sportowy sposób próbowały wytrącić z równowagi rozpędzone Polki, ale Francuzki poza otwarcie meczu zdołały jedynie na chwilę doprowadzić do remisu po 19. Knapik- Miazga w ósmym starciu przywróciła Polkom prowadzenie, a w ostatniej walce Trzebińska jak profesorka karciła szaleńczo, ale ciut bez głowy atakującą Laurence Epee. Francuska szpadzistka próbowała na sędziach wymuszać nawet zaliczanie trafień w planszę, ale i to nie pomogło.
Polki po raz drugi z rzędu awansowały do finału. Na Kubie lepsze okazały się Estonki, które dziś znalazły się nawet poza czołową ósemką, w Hiszpanii przyszło rywalizować z mocnymi Rosjankami. Nasze dziewczęta zaczęły mecz świetnie, po trzech walkach prowadziły 15:8. Prowadzenie podwyższyła jeszcze Knapik-Miazga, ale straciła sporo z niego w Starciu z Kolobovą Piekarska. Fantastycznie dysponowana Trzebińska w szóstej walce pokonała jednak Shutovą i było 28:20 dla Polek. Piekarska utrzymała praktycznie tę przewagę, to samo można napisać o Knapik-Miazdze, która nie pozwoliła na zbyt wiele Shutovej. W ostatniej walce Kolobova prawie dogoniła Trzebińską, ale Polka zachowała zimną krew i doprowadziła Polki do wielkiego zwycięstwa!
W meczu o trzecie miejsce Chinki pokonały Francuzki 45:38.
Dzięki tej wygranej Polki awansowały na czwarte miejsce w rankingu FIE.
Wyniki:
1. Polska
2. Rosja
3. Chiny
4. Francja
5. Węgry
6. USA
7. Rumunia
8. Włochy
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.