"Niepisane", tom 3 [RECENZJA]
Zdjęcie własne

"Niepisane", tom 3 [RECENZJA]

  • Dodał: Maciej Baraniak
  • Data publikacji: 12.10.2025, 21:26

Jeszcze jakiś czas temu wydawało mi się, że Egmont nie ma co już wydawać z dawnego DC Vertigo. Miałem wrażenia, że co się dało wydać, to wydali, a teraz stoją w takim przeciętnym miejscu, gdzie coś by jeszcze wydali, ale jakoś brakuje ciekawych pomysłów. Wtem nagle wlecieli z Niepisane i tak oto mamy już trzeci tom na naszym rynku. Oceńmy, czy ten radzi sobie tak, jakbyśmy tego chcieli.

 

W tej części akcja koncentruje się wokół Toma Taylora, który uzbrojony w dzienniki ojca próbuje ustalić, czy jest człowiekiem z krwi i kości, czy też produktem narracyjnej magii. Jego poszukiwania prowadzą go przez Stany Zjednoczone i w przeszłość - do Złotej Ery komiksu - gdzie kolejne odkrycia zmuszają go do przewartościowania własnej przeszłości i relacji z najbliższymi. Ten tom zakończy drugi rok, czyli pewien rozdział całej opowieści.

 

Tom trzeci imponuje rozmachem. Scenariusz śmiało miesza realizm z metanarracją - fabuła rozwija się wielowarstwowo, a poszczególne zeszyty sprawdzają się jako przygodówka i dobra opowieść zmuszająca do refleksji. Bo momentami narracja jest gęsta i wymaga skupienia, ale to właśnie gęstość pomysłów czyni lekturę satysfakcjonującą dla czytelnika, który lubi, gdy komiks „pracuje” na kilku poziomach jednocześnie. Trzeba też dodać, że postać Toma zyskuje tu więcej miejsca - nie jest już tylko biernym obiektem cudzej narracji, lecz staje do walki o prawo do własnej historii, co działa bardzo dobrze.

 

Warstwa graficzna autorstwa Petera Grossa doskonale współgra z intensywnością fabuły - kreska potrafi przejść od klasycznej, realistycznej narracji do bardziej onirycznych, symbolicznych ujęć, zależnie od tego, w jakim „świecie” dzieje się scena. Kadrowanie, kompozycja stron i zabawy formą podbijają emocjonalny przekaz i dodają mocy scenom kluczowym dla tożsamości bohatera. Wiadomo - trochę czuć czas po tej kresce, ale nie są to znowu komiksy aż tak stare, aby pisać cokolwiek złego.

 

Podsumowując, Niepisane. Tom 3 to mocny, wymagający i satysfakcjonujący rozdział w sagach o Tomie Taylorze — książka, która zamyka pewien wątek i przygotowuje grunt pod dalsze wydarzenia, zamiast kończyć opowieść. Jeśli czytaliście poprzednie tomy, to i ten powinien Was zachwycić.

 

Komiks otrzymałem od wydawnictwa Egmont w ramach współpracy recenzenckiej.

Maciej Baraniak – Poinformowani.pl

Maciej Baraniak

Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl