
Coraz mniej aptek w Polsce.
- Data publikacji: 14.04.2025, 15:27
Blisko 400 gmin w Polsce nie ma dziś żadnej apteki. To niepokojące zjawisko, które z roku na rok przybiera na sile. Malejąca liczba placówek farmaceutycznych, szczególnie na terenach wiejskich i w małych miejscowościach, to efekt obowiązujących regulacji prawnych. Samorządowcy oraz organizacje społeczne apelują o zmiany w prawie i przeciwdziałanie zdrowotnemu wykluczeniu terytorialnemu.
Apteki znikają z mapy Polski
Od momentu wprowadzenia przepisów „Apteka dla Aptekarza” w 2017 roku, w Polsce zamknięto ponad 2,2 tysiąca aptek. To tak, jakby nagle zniknęły wszystkie placówki farmaceutyczne z czterech dużych województw – zachodniopomorskiego, pomorskiego, podlaskiego i warmińsko-mazurskiego. Szczególnie dramatyczna sytuacja dotyczy gmin wiejskich – wiele z nich nie ma żadnej apteki, a mieszkańcy zmuszeni są dojeżdżać nawet kilkadziesiąt kilometrów, by wykupić potrzebne leki.
Skutki przepisów „Apteka dla Aptekarza”
Wprowadzone regulacje miały ograniczyć dominację dużych sieci aptecznych, ale w praktyce przyczyniły się do zaniku lokalnych placówek. Przepisy ograniczają możliwość zakładania nowych aptek, wymagając spełnienia kryteriów demograficznych i geograficznych. Co więcej, zmiany wprowadzone zostały bez szerokich konsultacji społecznych i bez rzetelnej analizy skutków regulacji, co spotkało się z krytyką środowiska farmaceutycznego oraz samorządów.
Tysiące Polaków bez dostępu do leków
Z danych wynika, że nawet 2 miliony mieszkańców Polski pozbawione są swobodnego dostępu do apteki w swoim miejscu zamieszkania. W 800 gminach działa tylko jedna placówka farmaceutyczna lub punkt apteczny. W wielu przypadkach osoby starsze, schorowane czy niesamodzielne muszą pokonywać dziesiątki kilometrów, by zrealizować receptę. Problemy te nasilają się szczególnie w regionach dotkniętych wykluczeniem transportowym – tam, gdzie dojazd do większej miejscowości to nie lada wyzwanie.
Brak aptek to nie tylko problem zdrowotny
Ograniczony dostęp do leków przekłada się bezpośrednio na pogorszenie jakości życia mieszkańców gmin wiejskich. Brak aptek idzie w parze z zamykaniem się lokalnych placówek POZ, a to powoduje, że seniorzy czy osoby z chorobami przewlekłymi mają coraz trudniejszy dostęp do opieki zdrowotnej. W sytuacjach nagłych brak apteki całodobowej w pobliżu może mieć tragiczne skutki – szczególnie jeśli najbliższa dyżurująca placówka znajduje się kilkadziesiąt kilometrów dalej.
Samorządowcy i organizacje pacjenckie żądają zmian
W obliczu pogarszającej się sytuacji Koalicja „Na pomoc niesamodzielnym” przygotowała apel do minister zdrowia. Podpisało go 44 sygnatariuszy, w tym 33 wójtów i burmistrzów reprezentujących ponad 160 tys. obywateli. Apel dotyczy zmiany podejścia do regulacji rynku farmaceutycznego. Zdaniem autorów dokumentu, należy odejść od „Apteki dla Aptekarza” i wprowadzić model „Apteka dla Pacjenta” – taki, który uwzględnia realne potrzeby mieszkańców mniejszych miejscowości.
Równy dostęp do leków to prawo, nie przywilej
Związek Gmin Wiejskich Województwa Podlaskiego oraz inne samorządy lokalne domagają się udziału w pracach legislacyjnych dotyczących rynku aptekarskiego. Proponują złagodzenie obecnych ograniczeń oraz uproszczenie przepisów, które obecnie blokują otwieranie nowych aptek w gminach. Chcą, by system był bardziej elastyczny i skoncentrowany na pacjencie – a nie tylko na regulacjach formalnych.
Dostęp do aptek i leków to podstawowe prawo każdego obywatela. Obecne przepisy powodują, że setki tysięcy Polaków żyją w stanie zdrowotnego wykluczenia. Dlatego coraz głośniej mówi się o konieczności systemowych zmian w prawie farmaceutycznym. Czas, by w centrum legislacyjnych działań postawić pacjenta – niezależnie od tego, gdzie mieszka.