Eksplozje i strzały w Monachium. Trwa duża akcja policji

Mieszkańcy północnego Monachium obudzili się dziś w atmosferze niepokoju. W rejonie Lerchenauer Straße doszło do serii eksplozji i strzałów. Na miejscu działa policja, straż pożarna oraz oddziały specjalne. Jak podają niemieckie media, jedna osoba nie żyje, a kolejna odniosła obrażenia.

Szczegóły akcji w Monachium

Od wczesnych godzin rannych okolice Lerchenauer Straße są całkowicie odgrodzone przez służby. Obecni są funkcjonariusze policji, strażacy oraz wyspecjalizowane jednostki zajmujące się neutralizacją ładunków wybuchowych. Według ustaleń dziennika „Bild”, świadkowie słyszeli kilka eksplozji oraz odgłosy strzałów.

Na miejscu odnaleziono ciało mężczyzny oraz drugą osobę z ranami postrzałowymi. Policja prowadzi intensywne czynności, jednak dokładne okoliczności zdarzenia wciąż pozostają niejasne.

Oświadczenia policji

Komendant Główny Policji w Monachium, Thomas Schelshorn, przekazał w rozmowie z „Bildem”, że sytuacja jest pod kontrolą i nie istnieje zagrożenie dla mieszkańców. Podkreślił również, że incydent nie ma żadnego związku z trwającym w mieście Oktoberfestem.

Reakcja służb i mieszkańców

Tak duża policyjna operacja w Monachium wywołała niepokój wśród mieszkańców. W mediach społecznościowych pojawiają się relacje świadków, którzy opisują huk eksplozji i widok uzbrojonych funkcjonariuszy. Mieszkańcom zalecono, by unikali odgrodzonego obszaru do czasu zakończenia czynności służb.

Eksperci ds. bezpieczeństwa zwracają uwagę, że niemiecka policja w podobnych sytuacjach działa w oparciu o ściśle określone procedury. Każdy sygnał o potencjalnym ładunku wybuchowym czy użyciu broni palnej traktowany jest priorytetowo, co tłumaczy tak szeroką skalę działań.

Choć służby szybko zabezpieczyły teren, pytania o przyczyny i przebieg wydarzeń pozostają otwarte. Policja zapowiada, że więcej informacji zostanie podanych po zakończeniu dochodzenia.