Wypadek w Grobli – samochód uderzył w grupę pielgrzymów

Do dramatycznego zdarzenia doszło w piątkowy wieczór w miejscowości Grobla w województwie łódzkim. Samochód osobowy wjechał w idącą drogą powiatową grupę pielgrzymów. Poszkodowanych zostało dziesięć osób, w tym dwuipółletnie dziecko.

Szczegóły zdarzenia w Grobli

Wypadek miał miejsce około godziny 18 w gminie Przedbórz, powiecie radomszczańskim. Pielgrzymi poruszali się rzadko uczęszczaną drogą, gdy nagle od tyłu wjechał w nich samochód osobowy marki Opel. Jak przekazał asp. Dariusz Kaczmarek z Komendy Powiatowej Policji w Radomsku, wszyscy ranni zostali przetransportowani do szpitali w Końskich, Włoszczowej, Radomsku, Łodzi i Częstochowie. Życiu żadnej z poszkodowanych osób nie zagraża niebezpieczeństwo.

Na miejscu interweniowały trzy śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz liczne zespoły ratownictwa medycznego.

Sprawca wypadku zatrzymany przez policję

Jak poinformowała nadkom. Aneta Sobieraj z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, kierowcą pojazdu był 54-letni mieszkaniec powiatu radomszczańskiego. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do aresztu. Według ustaleń funkcjonariuszy był nietrzeźwy w chwili zdarzenia. Jego przesłuchanie odbędzie się po wytrzeźwieniu.

Policja i prokuratura prowadzą dochodzenie

Śledztwo w sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Radomsku we współpracy z policją. Funkcjonariusze zabezpieczyli ślady i ustalają dokładne okoliczności zdarzenia. Sprawdzane są m.in. prędkość pojazdu, warunki drogowe oraz to, czy kierowca mógł uniknąć potrącenia.

Pielgrzymi ofiarami nieodpowiedzialnego zachowania

Choć trasa, którą poruszali się pielgrzymi, nie należy do ruchliwych, to brak ostrożności ze strony kierującego doprowadził do poważnego wypadku. Zdaniem policji, podobne sytuacje pokazują, jak istotne jest zachowanie szczególnej uwagi na drogach lokalnych, gdzie piesi i pojazdy często dzielą tę samą przestrzeń.

Wypadek w Grobli to kolejny przykład tragicznych skutków jazdy pod wpływem alkoholu. Choć w tym przypadku życie poszkodowanych nie jest zagrożone, obrazy fizyczne i psychiczne mogą pozostać na długo. Policja apeluje do kierowców o rozwagę i przestrzeganie przepisów, by podobne sytuacje nie miały miejsca.