Polska Hokej Liga: Cracovia deklasuje, reszta remisuje
- Data publikacji: 25.02.2019, 20:52
Cracovia „dobiła” u siebie rywali z Jastrzębia, wygrywając aż 8-2! Unia Oświęcim wygrała po dogrywce z GKS-em Katowice. Torunianie ulegli nowotarżanom, a MH Automatyka Gdańsk po znakomitym widowisku przegrała z mistrzem Polski z Tychów.
Cracovia jako pierwsza z ośmiu drużyn biorących udział w ćwierćfinałach PHL wywalczyła sobie awans do półfinału. Hokeiści z Małopolski potrzebowali tylko czterech spotkań, aby wygrać całą rywalizację z JKH GKS Jastrzębie 4-0. W ostatnim meczu rozgrywanym u siebie Krakowianie, można nawet powiedzieć, że ośmieszyli rywali, wygrywając spotkanie 8-2. Honorowe dwa trafienia dla gości zdobył Kamil Wałęga. Dublet skompletował również zawodnik Cracovii Stepan Csamango. Według tabeli podsumowującej sezon zasadniczy to zawodnicy z Jastrzębia byli faworytami tego spotkania, bowiem zakończyli ten etap na 4. miejscu, lecz jak to bywa w sporcie, nic nie jest pewne.
W Oświęcimiu sytuacja była podobna. Gospodarze co prawda nie zwyciężyli meczu tak łatwo, jak Cracovia, lecz dopiero po golu w dogrywce. Bramka ta była na wagę złota i w meczu, w którym to zdecydowanym faworytem zdawał się być zespół z Katowic, wcale nie było widać przewagi jednych ani drugich. Bohaterem meczu okazał się Peter Bezuska, który strzelił zarówno bramkę otwierającą wynik meczu, jak i tę zwycięską w dogrywce, po której spotkanie zakończyło się wynikiem 4-3. Stan całego ćwierćfinałowego meczu to 2-2.
W Gdańsku na ilość bramek też nie można było narzekać. Spotkanie skończyło się wynikiem aż 8:4 dla gości. Po porażce w Tychach mistrzowie Polski musieli się odegrać na obcym terenie, by zostać w grze o półfinał. Mimo pierwszej strzelonej bramki przez gospodarzy, po 1. tercji wynik brzmiał już 1-3. W drugiej części meczu zawodnicy Automatyki powalczyli bardziej zdecydowanie i trafili do siatki aż trzykrotnie. Po drugiej tercji goście prowadzili tylko 5-4, co przedłużało nadzieje gdańszczan na poprawę rezultatu w ostatniej tercji. Niestety na niekorzyść gospodarzy, dwa szybkie gole Tyszan w przeciągu 67. sekund, pozbawiły Pomorzan jakichkolwiek szans. W końcówce goście strzelili jeszcze jedną bramkę i ostatecznie wywieźli zwycięstwo 8-4. Stan rywalizacji również remisowy (2-2).
W ostatnim meczu 4. już kolejki fazy play-off, KH Energa Toruń podejmowała TatrySki Podhale Nowy Targ. Po zwycięstwie w Nowym Targu gospodarz dzisiejszego miał "chrapkę" na więcej. Mimo głośnego dopingu toruńskich kibiców, to goście objęli prowadzenie już w pierwszej minucie meczu, po bramce Mateusza Michalskiego. Do końca tej tercji Podhalanie trafili raz jeszcze i do przerwy było już 2-0. Druga tercja też zaczęła się z "hukiem". Znowu na samym początku padła bramka, ale tym razem strzelili ją gospodarze. Niestety ich radość nie była zbyt długa, bo po zaledwie kilku minutach zawodnicy z Nowego Targu podwyższyli prowadzenie na 3-1. Dalsza część tej tercji, tak samo jak cała trzecia, była już bez bramek i ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem gości 3-1.
Wyniki 4. kolejki fazy play-off:
Comarch Cracovia Kraków 8-2 JKH GKS Jastrzębie (4-0)
Tvrdon, Csamango (2), Vachovec, Bychawski, Kalinowski, Noworyta, Svec - Wałęga (2)
*w nawiasie wynik 4-meczu
Unia Oświęcim *4-3 Tauron GKS Katowice (2-2)
Bezuska (2), Danecek, Maciejewski - Pasiut, Laakkonen, Starzyński
*zwycięstwo po dogrywce
MH Automatyka Gdańsk 4-8 GKS Tychy (2-2)
Vitek (2), Maly, Rozhkov - Cichy, Szczechura (2), Kotłorz, Komorski, Jeziorski (2), Yeronov
KH Energa Toruń 1-3 TatrySki Podhale Nowy Targ (2-2)
Garshin - Michalski (2), Dziubiński