NBA: sensacje na inaugurację Playoff
- Dodał: Igor Wasilewski
- Data publikacji: 14.04.2019, 11:05
Playoff sezonu 2018/2019 rozpoczęty. Decydującą fazę rozgrywek zainaugurowały wczoraj cztery ćwierćfinały konferencji. Już pierwsze mecze serii przyniosły sporo niespodzianek. Swoje mecze przegrali bowiem Philadelphia 76ers, Toronto Raptors oraz Denver Nuggets.
Philadelphia 76ers - Brooklyn Nets 102:111 (22:31, 32:31, 28:31, 20:18)
Mimo tego iż spotkanie minimalnie lepiej zaczęli gospodarze, to Siatki z Brooklynu schodziły na przerwę po pierwszej kwarcie na prowadzeniu. Rozkojarzeni gospodarze nie mieli wystarczająco argumentów by dogonić zmotywowanych wynikiem Nets. Nie pomogła nawet solidna postawa Jimmyego Buttlera, który zakończył spotkanie z dorobkiem 36 punktów. Popularne Siedemdziesiątki Szóstki będą musiały gonić więc wynik w rywalizacji z ekipą z Brooklynu. Do rozwiązania pozostanie też problem niefrasobliwości Joela Embiida oraz Amira Johnsona, których kamery przyłapały na korzystaniu z telefonu podczas meczu.
Toronto Raptors - Orlando Magic 101:104 (30:25, 19:32, 27:18, 25:29)
Mało kto spodziewał się też porażki Toronto Raptors w swoim meczu przeciwko Orlando Magic. Koszykarze, którzy jeszcze tydzień temu nie mogli być pewni występu w playoff dziś są bliżej starcia o finał Konferencji Wschodniej. W dużej mierze przyczynił się do tego znakomity występ DJ Augustina. Koszykarz nie zakończył co prawda meczu z imponującą linijką, jednak to jego dwa ostatnie rzuty najpierw dały Magikom remis, a potem zapewniły zwycięstwo w pierwszym starciu serii.
Golden State Warriors - Los Angeles Clippers 121:104 (36:27, 33:29, 29:23, 23:25)
Jedyne spotkanie, które rozstrzygnęło się zgodnie z przewidywaniami bukmacherów. Faworyci z Oakland od początku narzucili tempo, którego rywale z Miasta Aniołów nie zdołali dotrzymać. Triumf okraszony znakomitym występem Stephena Curry’ego (38 punktów. 15 zbiórek) wydaje się być zapowiedzią łatwego zwycięstwa Warriors w serii. Tak jak w poprzednich latach Wojownicy postarają się przechodzić kolejnych rywali jak najmniejszym nakładem sił, by w decydujących o mistrzostwie NBA meczach być w przeciwieństwie do rywali w pełni sił.
Denver Nuggets - San Antonio Spurs 96:101 (20:25, 31:34, 17:13, 28:29)
Wielu spodziewało się, że zaskakujący doskonałą formą Nuggets, zaczną mieć kłopoty, gdy przyjdzie do decydujących starć w sezonie. Tak też stało się w meczu inaugurującym ich przygodę w tegorocznych playoff. Nieco bardziej doświadczeni Spurs niemal przez całe spotkanie byli minimalnie na przedzie i między innymi dzięki temu mogli świętować jakże cenne zwycięstwo na parkiecie przeciwnika. Nuggets, którzy oddali w końcówce swój los w ręce debiutującego w playoff Jamal Murray’a, dopiero uczą się pozycji faworyta. Oby zdołali się jej nauczyć, zanim pożegnają się z rywalizacją w sezonie 2018/2019.