NBA: pierwsze mecze play-off za nami
- Data publikacji: 15.04.2019, 11:00
W niedzielny wieczór i poniedziałkową noc mogliśmy śledzić kolejne cztery mecze fazy play-off najlepszej, koszykarskiej ligi świata. Tym razem dominowali gospodarze, którzy wychodzili do swoich spotkań w roli faworyta.
Boston Celtics – Indiana Pacers 84:74
Mecz mało spektakularny, bez dużej ilość zdobytych punktów. Dużo błędów po obu stronach. Indiana ciągle pozbawiona swojej największej gwiazdy, czyli Victora Oladipo. Boston posiada z pewnością więcej opcji, jeśli chodzi o zawodników i to w dużej mierze przechyliło szalę zwycięstwa na stronę Celtów.
Portland Trail Blazers – Oklahoma City Thunder 104:99
Doskonała dyspozycja Damiana Lillarda, uraz Paula George’a oraz dobra taktyka przeciwko Westbrookowi. Portland w drugiej kwarcie posiadało 19 punktów przewagi nad Oklahomą! Gospodarze zagrali solidny mecz, ale w pewnym momencie złapali lekką zadyszkę i roztrwonili sporą ilość punktów. Oklahoma nie potrafiła jednak skutecznie kończyć wypracowanych okazji i dzięki temu Trail Blazers mogą cieszyć się pierwszym triumfem w tej rundzie.
Milwaukee Bucks – Detroit Pistons 121:86
Detroit patrząc na statystkach, jest najsłabszą ekipą wśród drużyn, które awansowały do fazy play-off. Dodając do tego problemy z kolanem Blake’a Griffina i koszykarską bestię w postaci Giannisa Antetokounmpo po stronie Milwaukee, wynik mógł być tylko jeden. Dominacja gospodarzy i bezproblemowe zwycięstwo.
Houston Rockets – Utah Jazz 122:90
Kompletna dominacja zepołu z Houston. Głównym bohaterem meczu nie kto inny jak James Harden (29 puntków, 10 asyst, 8 zbiórek). Taktyka gości zupełnie nie poskutkowała. Nie byli w stanie zatrzymać Hardena, który nie tylko zdobywał punkty, ale także obsługiwał cudownymi podaniami kolegów z drużyny. Jazz nie miało argumentów, by wygrać ten mecz. Wygrana ponad 30 punktami, nie podlega dyskusji.