Bobsleje - MŚ: Friedrich, a któżby inny?
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 07.02.2021, 16:55
Francesco Friedrich wraz z Alexandrem Schuellerem sięgnęli po tytuł mistrzów świata w bobslejowych dwójkach. Każde inne rozwiązanie na torze w Altenbergu byłoby sensacją. W ścisłej czołówce były tylko osady niemieckie i szwajcarskie.
Już dziś można powiedzieć, że Friedrich to najlepszy bobsleista w historii, choć o końcu kariery Niemiec nie wspomina. Dzisiejsze zwycięstwo to siódmy z rządu tytuł mistrzowski w dwójkach, jednak pierwszy zdobyty z Schuellerem, wcześniej etatowym załogantem był Thorsten Margis. Łącznie ma już 12 tytułów mistrzowskich, dołożyć do tego należy dwa olimpijskie złota z Pjongczangu oraz niezliczone triumfy pucharowe. Niesamowity zawodnik.
Friedrich i Schueller pewnie prowadzili już po pierwszym dniu rywalizacji, o czym pisaliśmy wczoraj. W dzisiejszych dwóch przejazdach Niemcy tylko umocnili swoją przewagę, uzyskując dwa najlepsze czasy. W ostatecznym rozrachunku ich przewaga nad drugą osadą przekroczyła dwie sekundy, co w bobslejach jest istną przepaścią. Srebrny medal dla Johannesa Lochnera i Erica Franke, którzy na drugiej lokacie usadowili się już wczoraj i dziś bez większych trudności ją utrzymali. W całkowicie niemieckim podium niemal przeszkodzili Michael Vogt i Sandro Michel. Szwajcarzy zajmowali trzecie miejsce jeszcze po trzecim ślizgu, ale w tym ostatnim popełnili kilka błędów i spadli aż na piątą lokatę. Skorzystali na tym Hans Hannighofer i Christian Roeder, którzy dosłownie w ostatniej chwili wskoczyli na najniższy stopień podium. To pierwszy medal mistrzowskiej imprezy dla tej pary.
Czwarte miejsce przypadło w udziale Simonowi Friedli i Andreasowi Haasowi. Szwajcarzy do podium stracili blisko 0.4 sekundy. W to niemiecko-szwajcarskie towarzystwo zdołali wmieszać się jedynie Oskars Kibermanis i Matiss Mikins, jednak szóste miejsce to dla nich nie jest powód do radości. W czołowej ósemce mieliśmy jeszcze czwartą osadę niemiecką, Christopha Hafera i Christiana Hammersa oraz Francuzów, Romaina Heinricha i Doriana Hauterville.
I minus zaskoczyły osady kanadyjskie. Zawody zakończyły pod koniec pierwszej dziesiątki, a z całą pewnością liczyły, przynajmniej Justin Kripps na lokaty w czołowej szóstce. Także Dominik Dvorak celował zdecydowanie wyżej. Czech w ciągu sezonu zajmował miejsca w czołowej dziesiątce, a w mistrzostwach był dopiero 15.
W zawodach wystartowało 25 osad, z których zawody ukończyło 24. Wśród nich nie było Polaków.
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.