Biathlon - MŚ: Pokljuka areną najważniejszej imprezy sezonu!
- Dodał: Radosław Kępys
- Data publikacji: 09.02.2021, 15:45
Kibice biathlonu już od środy dostaną ogromną dawkę emocji. Przed nami najważniejsza impreza sezonu. W Pokljuce rozpoczną się Mistrzostwa Świata, które potrwają do 21 lutego. Czy będą to kolejne mistrzostwa Norwegii, jak podczas wielu edycji Pucharu Świata w tym sezonie? Czy większe role odegrają reprezentanci Polski? Zapraszamy na zapowiedź tych zawodów.
Polskie medale na Mistrzostwach Świata
Polska ma w dorobku 12 medali Mistrzostw Świata, ale tylko jeden z nich jest zrobiony z najcenniejszego kruszcu. Do teraz wspominany jest rok 1995 i złoty medal w biegu indywidualnym na 20 kilometrów Tomasza Sikory, który pokonał wtedy Norwega Jona Age Tylduma i Białorusina Olega Ryzhenkova. Działo się to we włoskiej Anterselvie. To nie jedyny medal na tym dystansie naszego najlepszego biathlonisty w historii, bo w 2004 roku został on srebrnym medalistą w Oberhofie, plasując się między wielkimi gwiazdami tego sportu – Francuzem Raphaelem Poiree oraz Norwegiem Ole Einarem Bjoerndalenem. Polak zdobył też brąz w biegu drużynowym (rozgrywanym od 1989 do 1998 roku). Rok przed zakończeniem rozgrywania tej konkurencji brąz przypadł drużynie, w której oprócz Sikory biegli Wiesław i Jan ZIemianinowie oraz Wojciech Kozub. Poza tymi medalami, mężczyźni zainkasowali jeszcze sześć krążków – trzy srebrne i trzy brązowe.
Medale kobiet na Mistrzostwach Świata mają charakter bardziej współczesny. Sześć lat temu po srebro w sprincie w Kontiolahti sięgnęła Weronika Nowakowska, która na tym samym czempionacie zdobyła też brąz w rywalizacji na dochodzenie. Dwa lata wcześniej po srebrny medal w biegu tej samej specjalności sięgnęła też Krystyna Pałka (obecnie Guzik). Było to na zawodach w Novym Meście na Morawach. Tam swój premierowy krążek Mistrzostw Świata sięgnęła też Monika Hojnisz, która zdobyła brąz, ale było to w biegu ze startu wspólnego. To właśnie z tą zawodniczką (startującą już teraz pod dwuczłonowym nazwiskiem Hojnisz-Staręga) wiążemy największe nadzieje na dobre wyniki w Pokljuce.
Kadra na Mistrzostwa Świata
W kadrze na Mistrzostwa Świata nie ma wielkich niespodzianek. Wśród pań o trzonie drużyny stanowi trójka Monika Hojnisz-Staręga, Kamila Żuk i Kinga Zbylut. Kolejne dwie zawodniczki, czyli Anna Mąka i Joanna Jakieła dostaną na mistrzowskiej imprezie po jednej indywidualnej szansie – w sprincie i biegu indywidualnym. Na tej podstawie trener Michael Greis wybierze sztafetę, która 20 marca będzie walczyć o jak najlepszy wynik. U panów trener Andreas Bratli zdecydował się na Marcina Szwajnosa, Tomasza Jakiełę, Grzegorza Guzika i Andrzeja Nędzę-Kubińca. Bądźmy szczerzy, w ich przypadku każde miejsce w 40-tce będzie sukcesem, podobnie jak ukończenie sztafety.
Kto faworytem?
Patrząc na obecny sezon, można się obawiać o to, że Norwegowie urządzą sobie w Pokljuce mistrzostwa swojego kraju. Szczególnie mocno dominacja Skandynawów jest widoczna w rywalizacji panów. Tylko w sześciu startach w tym sezonie nie udało się wygrać przedstawicielom tej nacji – w biegach pościgowych w Kontiolahti i Hochfilzen triumfowali odpowiednio Sebastian Samuelsson i Quentin Fillon Maillet, za to w biegu indywidualnym w Anterselvie wygrywał Aleksander Łoginow. Nadzieją dla innych reprezentacji może być też sztafeta. Drużynowo Norwegowie wygrywali tylko w Kontiolahti, a pozostałe tego typu starty padły łupem Szwedów (Hochfilzen) oraz Francuzów (Oberhof i Anterselva). Generalnie jednak, największymi faworytami zawodów w Pokljuce będą Johannes Thingnes Boe i Sturla Holm Laegreid (po cztery zwycięstwa w sezonie) oraz Tarjei Boe (dwa zwycięstwa).
U pań sytuacja wygląda trochę inaczej. Ba! Norweżki nie wygrały biegu od 14 stycznia i triumfu Tiril Eckhoff w sprincie w Oberhofie. To właśnie ta biathlonistka jest największą dominatorką tego sezonu – wygrywała sześciokrotnie. Groźne jednak będą też Szwedka Hanna Oeberg czy Francuzka Julia Simon, a biathlonowi wielbiciele talentu Dorothei Wierer liczą, że Włoszka w tym słabym dla siebie sezonie wreszcie znajdzie jakiś jasny punkt i sięgnie po medale. U kobiet większe nadzieje mamy też dla Polek. Świeżo upieczone mistrzynie Europy – Monika Hojnisz (w biegu indywidualnym) i Kamila Żuk (w biegu pościgowym) nie będą głównymi faworytkami, ale bez wątpienia tanio skóry nie sprzedadzą, a to zapewni nam dużo pozytywnych emocji.
Program zawodów:
Środa - 10 lutego - 15:00 - Sztafeta Mieszana
Piątek - 12 lutego - 14:30 - Sprint mężczyzn
Sobota - 13 lutego - 14:30 - Sprint kobiet
Niedziela - 14 lutego - 13:15 - Bieg pościgowy mężczyzn
Niedziela - 14 lutego - 15:30 - Bieg pościgowy kobiet
Wtorek - 16 lutego - 12:05 - Bieg indywidualny kobiet
Środa - 17 lutego - 14:30 - Bieg indywidualny mężczyzn
Czwartek - 18 lutego - 15:15 - Pojedyncza sztafeta mieszana
Sobota - 20 lutego - 11:45 - Sztafeta kobiet
Sobota - 20 lutego - 15:00 - Sztafeta mężczyzn
Niedziela - 21 lutego - 12:30 - Bieg masowy kobiet
Niedziela - 21 lutego - 15:15 - Bieg masowy mężczyzn
Radosław Kępys
Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.