
Paryżanie ustawiają się w kolejce, aby zobaczyć „zaginionego” Van Gogha
- Dodał: Marta Wolf
- Data publikacji: 19.03.2021, 17:50
Świątynia aukcyjna, dom Drouot, znajdująca się w 10. dzielnicy Paryża, stała się jednym z najpopularniejszych miejsc stolicy dla miłośników malarstwa. Przed drzwiami ciągnie się długa kolejka, a w niej studenci, emeryci i rodziny. Ich cel jest prosty: podziwiać zaginione na sto lat płótno sygnowane przez jednego z najbardziej podziwianych i znanych malarzy świata, Vincenta Van Gogha.
Scenę uliczną na Montmartre kupił francuski kolekcjoner w 1920 roku i od tego czasu obraz nie był pokazywany publicznie. W czasach niedoboru kulturowego okazja jest piękna, rzadka, a nawet wyjątkowa.
Pierwszego dnia, we wtorek (16.03), Drouot odwiedziło prawie 1000 gości. Jednocześnie wpuszczanych jest 15 osób i każdy ma mnóstwo czasu na zatrzymanie się przed ogromną białą ścianą, na której wyeksponowane jest dzieło w majestatycznej, złoconej ramie. Krajobraz paryski z innej epoki, prawie bukoliczny, z młynem otoczonym drewnianym płotem. Całość oświetlona została kilkoma kolorowymi liniami, zielonymi i czerwonymi. Płótno jest częścią serii powstałej podczas pobytu Van Gogha na Montmartre.
Na rynku prace holenderskiego mistrza są rzadkie, a ten paryski widok zupełnie zniknął z obiegu. Istnieje duże, międzynarodowe zainteresowanie dziełem, zwłaszcza ze strony kupujących z Azji. Ale wieści o aukcji śledzą też duże muzea. Dzieło trafi do sprzedaży 25 marca i ma kosztować od 5 do 8 milionów euro.