Pijany prokurator zatrzymany po kolizji na DK92. Sprawę przejęła Prokuratura Krajowa
U.S. Air Force photo by Airman 1st Class Gustavo Castillo/Wikimedia Commons

Pijany prokurator zatrzymany po kolizji na DK92. Sprawę przejęła Prokuratura Krajowa

  • Data publikacji: 15.12.2025, 12:33

Zdarzenie, do którego doszło 11 grudnia na drodze krajowej nr 92 w rejonie Grzegorzewa, wywołało szerokie zainteresowanie opinii publicznej. W kolizji uczestniczył samochód prowadzony przez czynnego prokuratora. Okoliczności zdarzenia, zachowanie kierowcy oraz wyniki badań sprawiły, że sprawa szybko nabrała poważnego charakteru. Wypadek na DK92 zakończył się interwencją policji, zawieszeniem urzędnika i postawieniem mu zarzutów.

Kolizja na drodze krajowej nr 92

Wypadek na DK92 miał miejsce w godzinach popołudniowych, na jednym z ruchliwych odcinków trasy przebiegającej przez Wielkopolskę. Samochód kierowany przez prokuratora uderzył w stojący pojazd, którym podróżowała rodzina z dziećmi. Na szczęście nikt z pasażerów nie odniósł obrażeń, jednak oba auta zostały wyraźnie uszkodzone.

 

Świadkowie relacjonowali, że po kolizji kierowca próbował ominąć uszkodzony samochód i odjechać pasem awaryjnym. Jego manewr został jednak zauważony i przerwany przez osobę kierującą ruchem. Już wtedy zachowanie mężczyzny wzbudziło podejrzenia obecnych na miejscu osób. Wypadek na DK92 szybko przestał być zwykłą kolizją drogową.

Zachowanie kierowcy wzbudziło podejrzenia

Świadkowie zeznali, że mężczyzna po opuszczeniu pojazdu poruszał się chwiejnym krokiem i sprawiał wrażenie osoby nietrzeźwej. Według relacji jego zachowanie jednoznacznie wskazywało na silne upojenie alkoholowe. Na miejsce wezwano patrol policji, który podjął próbę przeprowadzenia standardowej kontroli trzeźwości.

 

Już na tym etapie sprawa zaczęła przybierać niecodzienny obrót. Prokurator pijany za kierownicą nie tylko nie współpracował z funkcjonariuszami, ale także aktywnie utrudniał przeprowadzenie badania alkomatem. To zachowanie zostało odnotowane w oficjalnych dokumentach.

 

Zobacz też: Atak na rafinerię w Jarosławiu. Ukraina ponownie uderza w rosyjską infrastrukturę paliwową

Próby uniknięcia badania alkomatem

Podczas kontroli drogowej policjanci kilkukrotnie próbowali przeprowadzić badanie trzeźwości. Jak wynika z ustaleń, pierwszy ustnik został przez kierowcę uszkodzony, a w kolejny mężczyzna dmuchał jedynie pozornie, uniemożliwiając uzyskanie wyniku. Takie działania skutecznie blokowały wykonanie czynności służbowych.

 

Sytuacja stała się jeszcze bardziej nietypowa, gdy prokurator pijany za kierownicą miał zaproponować jednemu z policjantów, by ten „dmuchnął za niego”. Tego rodzaju zachowanie zostało potraktowane jako próba nakłaniania funkcjonariuszy do przekroczenia uprawnień. Wypadek na DK92 zakończył się w tym momencie zatrzymaniem kierowcy na gorącym uczynku.

Badanie krwi rozwiało wątpliwości

Z uwagi na odmowę skutecznego badania alkomatem mężczyznę przewieziono do szpitala. Tam pobrano krew do analizy laboratoryjnej. Wyniki nie pozostawiły wątpliwości stwierdzono ponad dwa promile alkoholu we krwi. Dodatkowo w samochodzie ujawniono pustą butelkę po wódce.

 

Te ustalenia potwierdziły, że prokurator pijany za kierownicą stanowił realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. W kontekście zdarzenia, jakim był wypadek na DK92, sprawa nabrała szczególnego znaczenia z uwagi na funkcję pełnioną przez podejrzanego.

Konsekwencje służbowe i zarzuty karne

Już następnego dnia po zdarzeniu prokurator został zawieszony w czynnościach służbowych. Sprawę przejęła Prokuratura Krajowa, co ma zapewnić jej bezstronne i rzetelne prowadzenie. Po uchyleniu immunitetu Dariuszowi K. przedstawiono dwa zarzuty: prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz nakłanianie policjantów do przekroczenia uprawnień i utrudnianie postępowania.

 

Podejrzany odmówił składania wyjaśnień. Zastosowano wobec niego środki zapobiegawcze, w tym zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz zakaz opuszczania kraju. Wypadek na DK92 stał się tym samym przedmiotem postępowania karnego o poważnym charakterze.

Sprawa pod lupą opinii publicznej

Przypadki takie jak ten zawsze wywołują silne reakcje społeczne. Prokurator pijany za kierownicą to sytuacja, która podważa zaufanie do instytucji państwowych i rodzi pytania o odpowiedzialność osób pełniących funkcje publiczne. Jednocześnie organy ścigania podkreślają, że w tego typu sprawach nie ma taryfy ulgowej, a status zawodowy nie wpływa na ocenę czynów.

 

Eksperci zwracają uwagę, że konsekwentne reagowanie na podobne zdarzenia jest kluczowe dla utrzymania standardów praworządności oraz bezpieczeństwa na drogach.

 

Wypadek na DK92 w rejonie Grzegorzewa pokazał, jak poważne skutki może mieć nieodpowiedzialne zachowanie kierowcy, zwłaszcza gdy jest nim osoba pełniąca funkcję publiczną. Prokurator pijany za kierownicą został zatrzymany, zawieszony w obowiązkach i usłyszał zarzuty, które mogą mieć dla niego daleko idące konsekwencje zawodowe i prawne. Sprawa pozostaje w toku, a jej dalszy bieg będzie testem dla skuteczności i bezstronności wymiaru sprawiedliwości.