
Czechy: prezydent chce pełnego wyjaśnienia wydarzeń z 2014 roku
- Data publikacji: 25.04.2021, 14:15
Prezydent Czech Miloš Zeman w niedzielę (25.04) w telewizyjnym wywiadzie po raz pierwszy odniósł się do podejrzeń, że w 2014 roku za wybuchem w składzie amunicji we Vrbieticach stali rosyjscy agenci. Prezydent podkreślił, że w pełni ufa policji i prokuraturze w prowadzeniu śledztwa oraz oczekuje, że po jego zakończeniu obywatele Czech zostaną w pełni poinformowani o jego wynikach.
Według Miloša Zemana suwerenne państwo jakim są Czechy nie może sobie pozwolić, by dwóch zagranicznych agentów dokonało na jego terytorium zamachu, który spowodował śmierć dwóch obywateli oraz ogromne straty materialne.
- Jako Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych życzę sobie maksymalnego wykorzystania możliwości prowadzenia śledztwa oraz, aby po jego zakończeniu obywatele Republiki Czeskiej byli w pełni poinformowani i nic nie było utrzymywane w tajemnicy - oznajmił prezydent.
Zeman oznajmił, że śledczy pracują na dwiema wersjami wydarzeń. Pierwsza z nich zakłada, że wybuch spowodowany został przez nieprofesjonalne obchodzenie się z materiałami wybuchowymi. Z kolei druga wersja przyjmuje scenariusz, w którym przyczyną wybuchu było działanie obcego wywiadu. - Traktuję poważnie obie wersje i życzę sobie dokładnego zbadania ich - podkreślił.
Prezydent Czech powiedział również, że w raportach BIS (Informacyjnej Służby Bezpieczeństwa) nie ma żadnych dowodów na to, że dwaj rosyjscy agenci byli na miejscu zdarzenia, ale wszystkie podejrzenia należy traktować poważnie. - To, że BIS tego nie udowodnił, nie oznacza, że nie weszli na teren - oznajmił.
Miloš Zeman zaznaczył, że w przypadku potwierdzenia udziału rosyjskich agentów w wybuchu, Federacja Rosyjska powinna zapłacić za akt terroryzmu, na przykład poprzez wykluczenie Rosatom w przetargu na budowę nowego bloku elektrowni jądrowej Dukovany.
Prezydent nie odniósł się natomiast do wydarzeń z minionego tygodnia, które szerzej opisywaliśmy tutaj.