"Mortal Kombat": przeciętny debiut finansowy w kinach
- Dodał: Maciej Baraniak
- Data publikacji: 26.04.2021, 11:22
Kolejny weekend za nami, a wraz z nim debiut filmu Mortal Kombat na dużym ekranie. Choć ostatnie wyniki Godzilli vs Konga napawały optymizmem, to niestety kolejna produkcja studia Warner Bros. nie podołała oczekiwaniom, zarabiając o wiele mniej od poprzednika.
Mortal Kombat miał poważnego konkurenta w USA, którym był Demon Slayer the Movie: Mugen Train. Obie produkcje walczyły zaciekle o zainteresowanie widowni i ostatecznie zwycięsko z tego starcia wyszedł produkt studia Warner Bros., z przewagą zaledwie trzech milionów dolarów. Obraz zarobił ponad 22.5 mln dolarów, natomiast jego konkurent 19.5 mln.
Największym problemem okazał się rynek zagraniczny, gdzie ekranizacja znanej gry komputerowej poradziła sobie o wiele gorzej niż przewidywano. Bowiem na całym świecie, wliczając w to wspomniane 22.5 mln zysku ze Stanów, produkcja zarobiła jedynie 50 mln dolarów, a jeszcze miesiąc temu Godzilla vs Kong zaliczyła trzykrotnie większe otwarcie.
Prawdopodobnie taki rozwój wydarzeń został spowodowany przeciętnymi recenzjami produkcji. Wielu recenzentów krytykowała film, z uwagi na jego zbytnią rozbudowę uniwersum, kosztem samej historii. Przełożyło się to na słabe oceny w serwisie Rotten Tomatoes (w chwilii pisania artykułu wskaźnik jakości osiągnął 55% przy 181 recenzjach). W ten sposób publika chętniej wybierała pozostałe pozycje z repertuaru kin, pomijając nowość studia Warner Bros.
Z ciekawszych informacji warto odnotować, iż wspomniany film Godzilla vs Kong wciąż osiąga dobre zarobki, gdyż przekroczył już barierę 400 mln dolarów. Jest to lepszy wynik od produkcji Godzilla: King potworów, który miał premierę w normalnych warunkach. Należy jednak zaznaczyć, że zarówno starcie wielkich potworów, jak i Mortal Kombat były dystrybuowane hybrydowo, co oznacza jednoczesną premierę w kinach oraz na platformie HBO MAX bez dodatkowych opłat. W ten sposób studio, poza zarobkami z kin, zwraca również uwagę na wzrost subskrypcji na streamingu.
Można ze spokojem powiedzieć, że kina wreszcie odżywają. Jest to proces powolny, lecz z tygodnia na tydzień zaczynają pojawiać się liczby, jakie mogliśmy ujrzeć dwa lata temu lub wcześniej. Oczywiście nie będzie to diametralna przemiana, ale stopniowe sukcesy mogą napawać optymizmem. Na horyzoncie zbliża się już kolejna część cyklu Szybkich i Wściekłych, a następnie nowy film MCU, Czarna Wdowa, będące prawdziwym testem dla kin, ale także ich największą nadzieją.
Źródła: Variety, Deadline, BoxOfficeMojo, Rotten Tomatoes
Maciej Baraniak
Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl