Premier League: nowe stroje, nowy Arsenal? Wygrana Kanonierów w derbach
- Dodał: Hubert Dondalski
- Data publikacji: 19.05.2021, 22:04
Przedostatnia kolejka Premier League zaserwowała nam małe derby Londynu. Crystal Palace podejmowało na własnym stadionie Arsenal Londyn. Podopieczni Mikela Artety z trudnościami przez cały mecz koniec końców odnieśli zwycięstwo 1:3.
Warto odnotować, że podopieczni Mikela Artety wystąpili w tym spotkaniu w nowych strojach wyjazdowych, stworzonych na przyszły sezon Premier League. Kanonierzy od pierwszych minut ruszyli na rywali zza miedzy i próbowali strzelić szybką bramkę. O dużym szczęściu może mówić Schlupp, który groźnie zaatakował Caluma Chambersa w kostkę, co kwalifikowało się na czerwoną kartkę. Kilkanaście sekund później Crystal Palace poważnie zagroziło bramce Leno. Od pierwszych minut derby stały na dobrym poziomie i pojawiło się bardzo dużo agresji.
Po pierwszym kwadransie na Selhurst Park to gospodarze objęli inicjatywę w spotkaniu, oddając przy tym groźne strzały na bramkę Arsenalu. W 28. minucie doskonałą okazję miał Benteke, ale fatalnie się pomylił. Dwie minuty później Schlupp oddał potężny strzał z woleja, który zmierzał w stronę bramki, ale na posterunku był Bernd Leno. Gospodarze grali, a goście strzelili - w 35. minucie Tierney wbiegł i dośrodkował w pole karne, a tam niepilnowany Nicolas Pepe umieścił futbolówkę w bramce. Do końca pierwszej połowy wynik się nie zmienił.
Druga połowa zaczęła się od strzału Benteke, co zwiastowało motywację Crystal Palace, aby atakować rywali. Mijały minuty, a Arsenal dalej nie mógł znaleźć sposobu na zdobycie drugiej bramki. Nieustanne ataki podopiecznych Roya Hodgsona opłaciły się. Towsend dośrodkował w pole karne, a tam niekryty Benteke uderzył piłkę głową szczupakiem i wyrównał wynik.
Po 25. minutach podopieczni Mikela Artety w dalszym ciągu byli w odwrocie, a Orły napierały z każdą minutą coraz bardziej. Kanonierzy pozostawali miałcy i nie mieli pomysłu na konkretny atak, tak jak przez całą kampanię. Wymarzona okazja dla Arsenalu miała miejsce w 92. minucie, a bohaterem Kanonierów był młodziutki Gabriel Martinelli. Arsenal dobił jeszcze rywali w ostatniej akcji meczu, po tym jak Pepe przedarł się do pola karnego i strzelił swoją drugą bramkę.
Crystal Palace - Arsenal F.C. 1:3 (0:1)
Bramki: 63' Benteke - 35' Pepe, 90+2' Martinelli, 90+4 Pepe
Crystal Palace: Guaita - Ward, Tomkins, Cahill, Mitchell - Kouyate, McCarthy (82' Riedewald), Schlupp - Townsend, Benteke (79' Ayew), Zaha
Arsenal F.C.: Leno - Chambers, Holding, Gabriel, Tierney (78' Xhaka) - Elneny, Thomas Partey (78' Martinelli) - Pepe, Smith Rowe, Saka (64' Odegaard) - Aubameyang
Żółte kartki: 5' Schlupp, 36' Benteke - 36' Elneny
Sędzia: Anthony Taylor
Hubert Dondalski
Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.