PGNiG Superliga: zwycięstwa w karnych na ostatniej prostej
MMTS Kwidzyn/PGNiG Superliga

PGNiG Superliga: zwycięstwa w karnych na ostatniej prostej

  • Dodał: Aleksandra Suszek
  • Data publikacji: 23.05.2021, 19:25

Ten tydzień w polskiej lidze szczypiorniaka upłynął pod znakiem wyrównanych pojedynków i zwycięstw w większości rozstrzygniętych jedną bramką. I choć zaskoczeń nie było to nie zabrakło dogrywek i rzutów karnych. Oto, co działo się w 24. kolejce PGNiG Superligi.

 

Łomża Vive Kielce od początku sezonu konsekwentnie realizuje swój plan, jakim jest zdobycie mistrzostwa Polski. Obrońcy tego tytułu są już praktycznie pewni tego, że uda im się osiągnąć cel - do rozegrania pozostały już tylko dwie kolejki, a jak wiadomo, faza play-off w tym sezonie nie odbędzie się ze względu na zmianę zasad Superligi. Vive w czwartkowe popołudnie rozegrało jedno z ostatnich, można powiedzieć ważniejszych spotkań - przeciwko Azoty Puławy, którzy obecnie zajmują odległą, trzecią pozycję ze stratą 17 punktów do lidera. Kielczanie co prawda wygrali to starcie tylko jedną bramką, ale to w zupełności wystarczyło.

 

Ciekawe widowisko zaprezentowały drużyny zajmujące miejsca 7-10 w klasyfikacji. Najpierw MMTS Kwidzyn mierzył się z MKS-em Zagłębiem Lubin. Premierową bramką rozpoczął to spotkanie Jakub Szyszko, który pobudził także obie ekipy do wyrównanej gry w ofensywie. Zawodnicy wymieniali się ciosami i wraz z upływem pierwszego kwadransa tablica wskazywała remis 5:5. Później swoją szansę wykorzystał Arkadiusz Ossowski, ale kwidzynianie niedługo cieszyli się dwubramkową przewagą bo wykorzystany rzut karny i świetnie rozegrane akcje przechyliły szalę zwycięstwa na stronę gości z Lubina. Na kilka minut przed końcem pierwszej połowy okazja w postaci rzutu z siódmego metra spotkała tym razem Nikodema Kutyłę - zawodnik wykorzystał ją w stu procentach, co dało niewielkie prowadzenie gospodarzom (14:13). Wyrównaną walkę drużyny toczyły również w kolejnych trzydziestu minutach. Po stronie Miedziowych świetnie spisywał się Roman Chychykalo, który nie miał sobie równych w bezpośrednich akcjach. Ostatnie podrygi przed gwizdkiem sędziego były bardzo interesujące, a trenerzy obu drużyn wykorzystywali wszystkie możliwe chwyty. Szansę na zdobycie decydującej bramki z siódmego metra miał znów Kutyła, ale tym razem zabrakło mu szczęścia. Wszystko rozstrzygnęło się więc w rzutach karnych, gdzie Lubin stracił aż dwie szanse i to MMTS triumfował z jedną bramką przewagi.

 

Zwycięstwami w poszczególnych partiach podzieliły się także ekipy ze Szczecina oraz Głogowa. Sąsiadujące ze sobą w tabeli zespoły również musiały się namęczyć, by ostatecznie wszystko wyjaśniło się w rzutach karnych. Pierwsza połowa była lepsza w wykonaniu szczecinian. Choć mieli oni niemałe problemy z przechytrzeniem bramkarza rywali podczas rzutów z siódmego metra to i tak lepiej radzili sobie w ofensywie. Dużo wniósł na boisko Arkadiusz Bosy, który zresztą zdobył aż 7 bramek w całym spotkaniu i zakończył je z 88-procentową skutecznością. Na przerwę zawodnicy z zachodniopomorskiego schodzili z zapasem - 17:15. Później jednak wszystko odwróciło się o 180 stopni bo to Głogów zaczął skuteczniej rzucać i wykorzystywać straty rywali. Rafał Jamioł oraz Jakub Orpik na samym początku zniwelowali straty i złapali kontakt z przeciwnikiem, a później długo trwała wymiana cios za cios. Zawodnicy Chrobrego na trzy minuty przed końcem mieli prawie zwycięstwo w kieszeni, bo po serii skutecznych akcji prowadzili trzema punktami ale szczecinianom udało się szczęśliwie odrobić straty. Dawid Krysiak wyrównał dzięki rzutowi karnemu, ale ten element nie zagrał już tak dobrze wtedy, kiedy powinien. Głogów pokonał ekipę z Pomorza 4:2 w karnych.

 

Wyniki 24. kolejki PGNiG Superligi:

 

Łomża Vive Kielce - Azoty Puławy 30:29 (13:10)
MMTS Kwidzyn - MKS Zagłębie Lubin 24:24 (4:3 w rzutach karnych)
Sandra SPA Pogoń Szczecin - Chrobry Głogów 32:32 (2:4 w rzutach karnych)

Grupa Azoty SPR Tarnów - Energa MKS Kalisz 30:33 (11:14)
Górnik Zabrze - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 29:24 (12:14)

Aleksandra Suszek – Poinformowani.pl

Aleksandra Suszek

Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.