Śląskie: aresztowano podejrzanego o zabicie 11-letniego Sebastiana
Tar Sands Blockade / Flickr

Śląskie: aresztowano podejrzanego o zabicie 11-letniego Sebastiana

  • Data publikacji: 25.05.2021, 16:51

Sąd Rejonowy w Sosnowcu zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla 41-latka, który przyznał się do porwania, wywiezienia, a następnie pozbawienia życia 11-letniego Sebastiana z Katowic.

 

41-latek w poniedziałek (24.05) usłyszał dwa zarzuty, w tym zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna przyznał się do winy. Składanie obszernych wyjaśnień w prokuraturze miało miejsce w poniedziałek (24.05) oraz wtorek (25.05), jednak prokuratura nie ujawnia ich treści. Następnie do sądu został przesłany wniosek o areszt. Podejrzanemu grozi dożywocie. 

 

W poniedziałek (24.05) przeprowadzono sekcję zwłok zamordowanego dziecka. Według wstępnej opinii, która została przesłana śledczym, chłopiec zmarł w wyniku uduszenia. 

 

Sebastian zaginął w sobotę. Wyszedł na plac zabaw w Dąbrówce Małej w Katowicach i miał wrócić do domu o godzinie 19, jednakże wysłał mamie wiadomość, w której poprosił o zgodę na przedłużenie zabawy o pół godziny. Matka chłopca zgodziła się, jednak dziecko nie wróciło do domu i nie nawiązało już żadnego kontaktu z rodziną. 

 

Poszukiwania z udziałem policjantów oraz strażaków trwały już od sobotniego wieczora, gdy zostało zgłoszone zaginięcie chłopca. Mundurowi przeszukiwali okolice miejsca zaginięcia oraz sąsiednie dzielnice. Potencjalnego sprawcę udało się wytypować w niedzielę, dzięki analizie zapisu kamer monitoringu, które zarejestrowały samochód w pobliżu placu zabaw. Po pewnym czasie od wytypowania numerów rejestracyjnych pojazdu, policjanci dotarli do jego właściciela, którym okazał się być 41-letni mieszkaniec Sosnowca. Mężczyzna został zatrzymany, a w rozmowie ze śledczymi przyznał się do uprowadzenia, a następnie zabójstwa 11-latka. 

 

Wkrótce policjanci odnaleźli ciało dziecka, które było ukryte na terenie budowy w sosnowieckiej dzielnicy Niwka, kilka kilometrów od miejsca zamieszkania chłopca. Miejsce ukrycia zwłok podejrzany wskazał tuż po zatrzymaniu. 

 

Źródło: PAP