Piłka ręczna - Bundesliga: pierwsza czwórka może ulec zmianie, tymczasowa zmiana lidera
- Dodał: Miłosz Szade
- Data publikacji: 07.06.2021, 14:00
W minionym tygodniu odbyła się 33. kolejka Bundesligi, jak również rozegrano zaległe mecze. Lider z Kiloni mógł odsapnąć po wyczerpującej serii spotkań, przez co Flensburg powrócił na szczyt. Balingen-Wielstetten sprawiło niemałą sensację.
Flensburg nie odpuszcza walki o mistrzostwo. W ubiegłym tygodniu wicelider tabeli podejmował dwóch przeciwników. W ramach zaległej kolejki mierzył się z Magdeburgiem Piotra Chrapkowskiego na Flens Arenie. W pierwszej połowie to goście zaprezentowali się lepiej. Ich defensywa skutecznie antycypowała siłę ofensywną rywali. Nie brakowało im również skuteczności w starciach z Torbjørnem Bergerudem. W drugich trzydziestu minutach role nieco się odwróciły. Lasse Svan Hansen i Jim Gottfridsson wzięli ciężar gry na własne barki, dzięki czemu drużyna zyskała impuls do odrabiania strat. Ta sztuka ostatecznie się udała, a Flensburg znalazł się na szczycie tabeli. Podopieczni Maika Machulli wyszli również zwycięski z pojedynku z Hannoverem-Burgdorf (28:24). Piłkarze THW Kiel rozegrali jednak o jedno spotkanie mniej i odpoczywali przez cały tydzień. Już jutro kilończycy zagrają z Magdeburgiem, tak więc ich powrót na tron wcale nie jest przesądzony.
SG Flensburg-Handewitt - SC Magdeburg 33:30 (13:16)
Kolejny udany tydzień dla szczypiornistów z Lipska. Zespół Macieja Gębali najpierw wygrał z nisko plasowanym TSV GDV Minden 24:21, a następnie okazał się lepszy od jedenastego Bergischer . Dla polskiego zawodnika spotkanie numer dwa wyglądało znacznie lepiej. Trafił do siatki czterokrotnie, zyskując przy tym stuprocentową skuteczność. Obrotowy Lipska rzucił nawet ostatnią bramkę w meczu, która przypieczętowała dwa punkty. Trzeba także pochwalić postawę bramkarzy gospodarzy. Joel Birlehm i Kristian Saeveraas zanotowali wysoki procent obronionych rzutów.
DHfK Leipzig - Bergischer HC 27:25 (13:12)
Rhein-Neckar Loewen wypadnie z czołowej czwórki? Tak może się zdarzyć. Zespół z Mannheim doznał szokującej porażki z szesnastym Balingen-Wielstetten i w tym momencie Fuchse Berlin traci do nich już tylko jeden punkt. Początek starcia nie wskazywał na końcową sensację. Lwy wywalczyły sobie szybką, trzybramkową przewagę i utrzymały ją do trzydziestej minuty. W drugiej odsłonie spotkania gospodarze pokazali charakter i nie dali się ponownie zdominować. W ataku błyszczał Vladan Lipovina. Tuż przed końcowym gwizdkiem Tim Nothdurft pokonał Nikolasa Katsigiannisa, dzięki czemu niemożliwe stało się faktem. Nie pomogło nawet dziewięć bramek Jerry’ego Tolbringa – Dawid pokonał Goliata.
HBW Balingen-Wielstetten - Rhein-Neckar Loewen 32:30 (12:15)
Pozostałe wyniki spotkań:
TVB Stuttgart - Fuchse Berlin 25:28 (10:15)
Bergischer HC - FRISCH AUF Goppingen 29:28 (15:12)
HC Erlangen - HSC 2000 Coburg 33:28 (14:13)
TuSEM Essen - Eulen Ludwigshafen 27:29 (16:13)
Fuchse Berlin - HSC 2000 Coburg 32:20 (17:11)
MT Melsungen - HSG Wetzlar 30:28 (17:15)
HSG Nordhorn-Lingen - TBV Lemgo Lippe 25:32 (10:18)