Siatkówka - Liga Narodów: kolejna porażka Polek

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 18.06.2021, 19:51

Polki przegrały z reprezentacją Stanów Zjednoczonych 0:3 na rozpoczęcie piątej serii spotkań Ligi Narodów 2021. Była to już ósma porażka „Biało-Czerwonych" w tegorocznej edycji rozgrywek. Po porażce z Amerykankami podopieczne Jacka Nawrockiego plasują się na 12. miejscu w tabeli.

 

Mecz lepiej rozpoczęły Polki, które znakomicie grały blokiem, dzięki czemu wypracowały sobie wysokie prowadzenie – 5:1. Nie bez znaczenia były także trudne zagrywki „Biało-Czerwonych", które odrzuciły rywalki od siatki i umożliwiły przeprowadzenie kontrataków. W efekcie na pierwszej przerwie technicznej Polki prowadziły już 8:4. Własne błędy Amerykanek uniemożliwiały im odrobienie strat, a Polki wciąż zaskakiwały przy siatce. Dzięki temu na półmetku wciąż mogły cieszyć się z prowadzenia – 14:9. W decydującej fazie seta udane kontry pozwoliły reprezentantkom Stanów Zjednoczonych zmniejszyć straty do dwóch „oczek" – 18:16 i ostatecznie wyrównały na 22:22. W konsekwencji set rozstrzygnęła emocjonująca gra na przewagi. W niej serię błędów popełniła Magdalena Stysiak, która dotknęła siatki, nie skończyła ataku, a na koniec nie zdołała przyjąć mocnych zagrywek Michi Hancock. Ostatecznie to Amerykanki wygrały 27:29.

 

W drugiej partii to reprezentantki Stanów Zjednoczonych dyktowały tempo gry. Autowy atak Magdaleny Stysiak dał rywalkom dwupunktowe prowadzenie – 5:7. „Biało-Czerwone" utrzymywały jednak kontakt i nie pozwoliły Amerykankom zwiększyć prowadzenia. Na półmetku Klaudia Alagierska zaskoczyła linię przyjęcia rywalek, popisując się asem serwisowym, a tym samym wyrównała na 11:11. Jeszcze przed drugą przerwą techniczną siatkarki z USA odbudowały jednak prowadzenie po wykorzystanym kontrataku – 12:14. Czas wykorzystany przez Jacka Nawrockiego nie zmienił przebiegu seta, a Amerykanki powiększyły prowadzenie po błędzie w ataku Martyny Łukasik – 15:18. Tym razem to Polki sprawdziły się w roli goniących wynik. Dobra gra blok-obrona oraz as serwisowy Magdaleny Stysiak sprawiły, że przewaga Amerykanek stopniała do jednego punktu – 19:20. W końcówce skuteczna gra na kontrze oraz świetne obrony Marii Stenzel dały Polkom wyrównanie – 23:23. W efekcie set znów rozstrzygał się na przewagi. Niestety dla Polskiej drużyny partia zakończyła się takim samym rezultatem. Reprezentantki Stanów Zjednoczonych zdołały w odpowiednim momencie uporządkować grę i wygrać 27:29.

 

Ostatnią odsłonę rozpoczęliśmy od prowadzenia 3:1 po autowym ataku rywalek. Potężna zagrywka Michi Hancock dała jednak drużynie błyskawiczne wyrównanie – 5:5. Niedługo potem rywalki już prowadziły po świetnym bloku - 5:7. Od tego momentu Amerykanki zaczęły dyktować tempo gry i stopniowo powiększać prowadzenie - 9:15. Po kolejnych błędach naszych zawodniczek dystans między zespołami wynosił już siedem "oczek" - 11:18. W końcówce czterokrotnie zablokowana została także Magdalena Stysiak - 14:23. Ostatecznie Amerykanki wygrały bez większych problemów 25:14 i cały mecz 3:0.

 

Polska – USA 0:3 (27:29, 27:29, 14:25)