Obecność podnoszenia ciężarów na igrzyskach w Paryżu zagrożona
Calex1987/Wikimedia

Obecność podnoszenia ciężarów na igrzyskach w Paryżu zagrożona

  • Dodał: Filip Munyama
  • Data publikacji: 30.06.2021, 13:01

Przeżywająca kryzys dyscyplina olimpijska, jaką jest podnoszenie ciężarów, może nie pojawić się na Igrzyskach Olimpijskich 2024 w Paryżu. Wszystko zależeć będzie od głosu Międzynarodowej Federacji Podnoszenia Ciężarów (IWF) w sprawie przyjęcia reform.

 

Za mniej niż cztery tygodnie na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio 2020 rozpoczną się zawody w podnoszeniu ciężarów. W Tokio wystąpi 196 zawodników, co stanowi ogromną redukcję w stosunku do 260 w Rio w 2016r. Będzie to i tak znacznie więcej zawodników niż może pojawić się na następnych igrzyskach olimpijskich w Paryżu. W 2024 roku będzie ich 120 lub nie będzie ich wcale. Jeśli 155 osób uprawnionych członków Międzynarodowej Federacji Podnoszenia Ciężarów (IWF) nie zagłosuje za reformą będzie to oznaczać koniec podnoszenia ciężarów na igrzyskach olimpijskich po ponad 100 latach obecności w programie.

Przesłanie ze strony Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl), który jest częściowo obwiniany przez niektórych członków IWF za to, że historycznie nie zrobił nic, aby przeciwdziałać korupcji w jednym ze swoich podstawowych sportów, jest jasne. Jeśli proponowany projekt konstytucji, sporządzony przez niezależnych ekspertów, zostanie osłabiony w kluczowych obszarach dopingu, wszechstronnego zarządzania i odpowiedzialności tych, którzy zasiadają u władzy, liczba ciężarowców w Paryżu będzie zerowa.

 

Przez ostatnie pół roku wokół dyscypliny wybuchały liczne kontrowersje. W styczniu 2020 roku niemiecki nadawca państwowy, wyemitował film dokumentalny o korupcji podczas 44-letnich rządów w IWF Tamása Ajána, Węgra, który jest przedmiotem dochodzenia organów sportowych i organów ścigania. Pięć miesięcy później ukazał się Raport McLarena na temat korupcji w podnoszeniu ciężarów, w którym opisano, jak zaginęło ponad 10 milionów dolarów (7 milionów funtów), jak tuszowano doping i fałszowano wybory. Od tego czasu, próba zreformowania IWF przez amerykańską tymczasową prezydent, Ursulę Papandrea, po tym jak Aján odszedł w niesławie, została udaremniona przez jej własny zarząd. MKOl, który w ostatnich miesiącach wielokrotnie publicznie wypowiadał się na temat złego zarządzania IWF, nie ma zaufania do zarządu i podejmuje konkretne kroki, by dyscyplina przeszła przez falę reform. O efektach głosowania Międzynarodowej Federacji Podnoszenia Ciężarów usłyszymy już w środę, 30 czerwca.

 

źródło: insidethegames.biz