Tragiczny wypadek w Łęce. 10-latka została bez rodziny

  • Data publikacji: 10.08.2018, 10:24

Tragiczny wypadek w Łęce wydarzył się 8 sierpnia około godziny 14:00. Z nieznanych przyczyn cysterna MAN zjechała na przeciwny pas jezdni i uderzyła w trzy samochody — nissana patrola, opla astrę i volkswagena passata — jadące naprzeciwko niej.

 

Na miejscu zginął 32-latek i jego 6-letni syn. Żona i matka będąca w zaawansowanej ciąży zmarła w szpitalu. Nie powiodła się również reanimacja jej nienarodzonego dziecka. Z samochodu ocalała jedynie 10-latka, która obecnie przebywa w szpitalu w Nowym Sączu. Stan dziewczynki jest stabilny. 

 

Kierowcy ciężarówki został postawiony zarzut spowodowania nieumyślnej śmierci w ruchu lądowym. Grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Test trzeźwości wykazał, że kierowca nie był pod wpływem alkoholu w chwili zdarzenia. 

 

W szpitalu przebywają również pasażerowie innych aut biorących udział w wypadku. W najcięższym stanie jest 19-latek, który został przetransportowany helikopterem do szpitala i został operowany. 

 

Nieoficjalnie mówi się o dwóch przyczynach wypadku. Pierwsza to ta, że kierowca cysterny nie skupiał się na drodze, ponieważ patrzył na wyświetlacz telefonu. Lokalne media podają też, że mógł schylać się po butelkę wody.