Tennessee: wykonano pierwszą egzekucję od prawie dziesięciu lat
- Dodał: Ilona Ślepowrońska
- Data publikacji: 10.08.2018, 12:33
W Tennessee przeprowadzono w czwartek pierwszą od prawie dziesięciu lat egzekucję mężczyzny skazanego za gwałt i morderstwo 7-letniej dziewczynki w 1985 roku.
W więzieniu o zaostrzonym rygorze w Nashville osadzone, 59-letniemu Billiemu Ray Iricikowi, podano zastrzyk składający się z trzech narkotyków. Śmiertelna iniekcja złożona była ze skompleksowanego midazolamu, używanego w celu uśmierzenia bólu, leku nasennego zwanego bromkiem wekuronium i dodanego chlorku potasu jako środka zabijającego. Śmierć mężczyzny odnotowano o godzinie 19:48. Irick w 1985 roku brutalnie zgwałcił a następnie udusił 7-letnią Paulę Dyer.
1 listopada 1986 roku, po sześciodniowej rozprawie, sąd okręgowy w Knox skazał Iricka na śmierć na elektrycznym krześle za morderstwo pierwszego stopnia i brutalny gwałt. Decyzja o egzekucji odwołana została w wyniku pojawienia się nowych dowodów oraz odkrycia choroby psychicznej Iricka. W następnych latach powrócono do rozważania wykonania wyroku sądu.
Żaluzje między salą dla świadków a salą egzekucyjną odsłonięte zostały o godzinie 19:26. Mężczyzna widoczny był przez szklane okna. Trucizna podana została przez kroplówkę wepchniętą w ramię i prowadzącą z powrotem przez ścianę do pokoju ukrytego za lustrem, w którym była dawkowana.
- Chcę tylko powiedzieć, że naprawdę mi przykro i to, to wszystko - były to ostatnie słowa Iricka.
Kilka minut później zaczął kaszleć, jego twarz zrobiła się ciemnofioletowa, następnie odnotowano zgon.
Egzekucja miała miejsce tydzień po tym, jak papież Franciszek przekazał nowe nauczanie Kościoła katolickiego, które uznaje karę śmierci za "niedopuszczalną" w każdych okolicznościach.
Ilona Ślepowrońska
Absolwentka Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz studentka Prawa. Zaciekawiona Azją Wschodnią i kwestiami rozwoju oraz zwalczania terroryzmu.