Izrael: po eskalacji spokój, ale nie rozejm

  • Dodał: Łukasz Bok
  • Data publikacji: 10.08.2018, 14:24

Po gwałtownej dobowej eskalacji na linii Hamas-Izrael sytuacja ponownie się uspokoiła, ale Izrael zaprzecza, że doszło do oficjalnego zawieszenia broni.

 

Sytuacja w rejonie po raz kolejny mocno zaogniła się w środę, kiedy mniejszy incydent przerodził się w kilkugodzinną wymianę ognia. Hamas i inne palestyńskie frakcje wystrzeliły na południowy Izrael blisko 200 rakiet. Kilkunastu Izraelczyków odniosło niewielkie obrażenia. IDF w odpowiedzi dokonał ponad stu nalotów i ostrzałów artyleryjskich na Strefę Gazy. Głównie atakowano puste miejsca związane z wojskowością Hamasu. Puste, bo Palestyńczycy się w porę ewakuowali. W skutek nalotów zginęło 5 osób w tym co najmniej 2 cywilów. 

 

W czwartek jedna z frakcji palestyńskich wystrzeliła dwie rakiety na Beer Szewę, miasto znacznie bardziej oddalone niż te, które najczęściej są ostrzeliwane przy granicy ze Strefą. Był to pierwszy taki incydent od wojny z 2014 roku. IDF w odpowiedzi przeprowadził ciężkie naloty, w których rannych zostało kilkunastu Palestyńczyków.

 

Hamas wieczorem ogłosił zawieszenie broni oraz zwycięstwo w ostatniej batalii, twierdząc, iż poważnie naruszył spokój Izraela, podczas gdy sami nie doznali większych strat. Niebo nad Strefą Gazy rozświetliły fajerwerki.

 

W dniu dzisiejszym władze Izraela zaprzeczyły, iż doszło do zawarcia porozumienia z Hamasem. IDF ma wciąż odpowiadać na akty agresji w postaci zamieszek na granicy czy wypuszczania balonów i latawców zapalających. Inwazja lądowa na Strefę Gazy po raz kolejny jednak się oddaliła. Do czasu kolejnej potyczki...

 

Tymczasem od rana na południowy Izrael znowu wypuszczono balony, a z racji piątku przy granicy z Izraelem gromadzą się tłumy protestujących Palestyńczyków.