USA: mężczyzna twierdzi, że został sparaliżowany w trakcie transportu do więzienia

W poniedziałek (9.08) amerykańskie media poinformowały, iż mieszkaniec Indianapolis złożył pozew przeciwko funkcjonariuszom biura szeryfa. Mężczyzna twierdzi, że funkcjonariusze wrzucili go głową do tyłu do furgonetki, w której był transportowany do więzienia, przez co został sparaliżowany od szyi w dół.  

Travis Shinneman został aresztowany we wrześniu 2019 roku w związku z zakłócaniem porządku publicznego i byciem pod wpływem narkotyków. Funkcjonariusze policji, którzy aresztowali mężczyznę, przekazali go funkcjonariuszom biura szeryfa w hrabstwie Marion. Funkcjonariusze mieli za zadanie przetransportować Shinnemana do więzienia. Zgodnie z pozwem, gdy furgonetka dotarła do więzienia, 49-latek nie był w stanie utrzymać się na nogach. Funkcjonariusze po otwarciu drzwi furgonetki ujrzeli mężczyznę leżącego twarzą w dół. Shinneman rzekomo następnie został wyciągnięty z pojazdu i posadzony na wózek inwalidzki. 

Według mężczyzny zanim został przetransportowany do placówki medycznej, pracownicy więzienia maltretowali go, co tylko pogłębiło jego obrażenia. Lekarze w szpitalu Eskenazi stwierdzili, że 49-latek doznał uszkodzenia rdzenia kręgowego, przez co został sparaliżowany. Prawnicy mężczyzny poinformowali, iż przebywa on obecnie w domu opieki. 

Przedstawiciele biura szeryfa wydali oświadczenie, w którym stwierdzili, że nie mają zamiaru komentować toczącego się postępowania sądowego, ale każda historia ma dwie wersje, a spór rozwiążą sąd i ława przysięgłych. 

Podobna sprawa miała miejsce w 2015 roku. Wówczas 25-letni Freddie Gray zmarł wskutek złamaniu karku w policyjnej furgonetce w Baltimore.  

Źródło: ABC News